Dwa tornada zaatakowały Teksas. Niszczyły zabudowania i siały spustoszenie. Lokalni synoptycy ostrzegają, że w niedzielę mogą pojawić się kolejne.

Blisko 200 państw uczestniczących w konwencji klimatycznej ONZ w Paryżu przyjęło w sobotę porozumienie, które ma zatrzymać globalne ocieplenie na poziomie "znacznie poniżej 2 stopni Celsjusza". To pierwsza w historii umowa klimatyczna o takim zasięgu.

Zbliża się połowa grudnia, a w Buffalo śniegu brak. Taka sytuacja nie zdarzyła się od 116 lat. Rok temu, w październiku i listopadzie, Buffalo tonęło w białym puchu. Za tegoroczną anomalię obwinia się zjawisko El Nino.

Podczas gdy tydzień temu Kumbrię nawiedziły olbrzymie powodzie, w piątek spadł tam śnieg. Sprawia on, że zagrożenie powodziowe nadal jest wysokie. Biały puch pojawił się także na południu kraju.

Żółta Rzeka na północy Chin jest pokryta krą. Lód uderza wciąż o jej brzegi, przez co m.in. zablokowany został fragment lokalnej autostrady.

Przez miasto Battle Ground w stanie Waszyngton przeszło tornado. Pozostawiło po sobie poważne zniszczenia. To kolejne następstwo fatalnej pogody, która od ponad tygodnia gnębi cały pólnocny wschód USA.

Tysiące ludzie bez prądu, dwie osoby nie żyją, dwadzieścia lawin błotnych. Tak wygląda wstępny bilans powodzi w północno-zachodniej części USA. Są one wynikiem tzw. "Ekspresu Ananasowego". Synoptycy zapowiadają, że "zwiększy się ryzyko powodziowe i osuwisk".

Według analityków obecne El Nino przyniesie wiele niekorzystnych skutków nie tylko w pogodzie, lecz także w ekonomii. Z powodu suszy, która zwykle w danych regionach nie występuje, wzrosną ceny za niektóre towary. Są jednak również przedsiębiorstwa, które przewidują zwiększone zyski.

Mieszkańcy Nowej Południowej Walii w Australii mogli zobaczyć niezwykłą burzę. Wyglądało to jak pokaz naturalnych fajerwerków.

Japońska aura bardzo przypadłaby do gustu tym, którzy nie wyobrażają sobie grudnia bez opadów śniegu. Na wyspie Hokkaido leży 160 cm białego puchu i będzie go jeszcze więcej, przynajmniej do Bożego Narodzenia.

Ulewne opady deszczu, które utrzymują się od zeszłego tygodnia nad Oregonem w Stanach Zjednoczonych, powodują wiele utrudnień komunikacyjnych. Ostatnio zapadła się jedna z dróg. Jest także pierwsza ofiara śmiertelna.

W południe czasu lokalnego w Indonezji silnie zatrzęsła się ziemia. Wstrząsy miały magnitudę 6,9.

W północnej Anglii trwają prace porządkowe związane z ulewami. Wiele ulic jest zalanych, jednak deszcz jeszcze nawiedzi Wyspy Brytyjskie.

Na ogromne szczęście mógł liczyć osioł, który w porę został uratowany przed szybko wzbierającą falą powodziową w Irlandii. Zwierzę w wyjątkowy sposób okazało swoją wdzięczność wybawcom.

Grudzień 2015 stał się trzecim, najbardziej mokrym miesiącem w historii Miami na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. Grudzień dopiero się rozpoczął, a więc ma jeszcze szanse pobić obecne rekordy.

Znaczna część Wielkiej Brytanii jest pod wodą na skutek wichury Desmond. Żołnierze, ratownicy medyczni i strażacy już ponad dobę walczą ze skutkami ulew, jakie nawiedziły Kumbrię i cały północny zachód Anglii. W poniedziałek nadal poszukiwano ludzi, którym powódź odcięła drogę ucieczki.

Czerwone jęzory ognia znów poleciały w górę. Słynny sycylijski wulkan Etna znów dał znać o sobie. Jednak tym razem obyło się bez zamykania pobliskiego lotniska.

Najwyższy, czerwony alert, dotyczący zanieczyszczenia powietrza, ogłosiły w poniedziałek władze Pekinu. Na taki krok zdecydowały się pierwszy raz w historii. Będzie obowiązywał od wtorku rano do czwartku w południe.

Wichura Synne już minęła, jednak skutki ulewnych deszczy wciąż powodują liczne problemy na zachodzie Skandynawii, głównie w Norwegii.

Groźna wichura zaatakowała Wyspy Brytyjskie. Żywiołowi towarzyszą ulewne deszcze, lokalnie spadło prawie 202 l/mkw. Porywy wiatru dochodziły do 144 km/h. M.in. w Kumbrii trwa ewakuacja ludności. Zginęła jedna osoba.

"Ice Watch" to nietypowa wystawa, której autorem jest Olafur Eliasson. Znajduje się przed Panteonem w Paryżu, a składają się na nią fragmenty lodowca z Grenlandii. Bryły początkowo ważyły 100 ton, ale cały czas tracą swoją masę. Akcja ma na celu zwrócenie uwagi na problem topniejących lodowców.

W sobotę kolejny dzień z rzędu Etna na Sycylii wyrzuca tumany popiołu wulkanicznego. Obecna aktywność została uznana przez naukowców za najgwałtowniejsze zjawisko o charakterze eksplozywnym od 20 lat. Chmura dymu i popiołu okryła pobliskie miasto Giarre. W związku z żywiołem zamknięto lotnisko w Katanii.

W jednym australijskich azyli żyje koala, który uwielbia się wspinać. Jest mu obojętne czy jest to drzewo, czy może człowiek. Ważny jest tylko fakt, by patrzeć na świat z wysokości. Z tego względu ciekawski koala goni nogi turystów.

W piątek wiatr w Szwecji osiągał ogromne prędkości. W związku z tym zamknięto przeprawę przez dwa mosty oraz odwołano niektóre pociągi. Tysiące osób nie ma prądu. Wiele budynków zostało zniszczonych, kierowcy tracili panowanie nad pojazdami.

Indie zaatakował monsun. W związku z powodziami nie żyje już ponad 300 osób. Ostatnio żywioł sparaliżował miasto Ćennaj, do którego dojazd jest praktycznie niemożliwy. Ewakuowano 10 tysięcy osób.

Obecna anomalia pogodowa El Nino jest najsilniejsza w historii pomiarów. Pobiła tym samym rekordowe El Nino 1997-1998. Choć obecne nie osiągnęło jeszcze szczytowego momentu, to już sieje spustoszenie na całym świecie. Możemy się spodziewać jeszcze bardziej gwałtownej i nieprzewidywalnej pogody. Za taki stan rzeczy odpowiedzialne może być globalne ocieplenie.

Setki mieszkańców regionu San Martin na północy Peru zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. W środę ulewne deszcze spowodowały wystąpienia rzek z koryt.

30 listopada oficjalnie zakończył się sezon huraganów na Atlantyku oraz na wschodnim i centralnym Pacyfiku. Potwierdziły się przewidywania naukowców - ten sezon był znacznie uboższy w niszczycielskie huragany na Oceanie Atlantyckim. Natomiast rekordowo dużo powstało ich na wschodnim i centralnym Oceanie Spokojnym.

Największy aktywny wulkan w Europie wybuchł w nocy z 2 na 3 grudnia. Etna wypluwała magmę oraz popiół z krateru Voragine.

Gdy w środę wybuchł wulkan Momotombo, piasek i popiół pokryły część Nikaragui. Erupcja trwała godzinami, a podczas niej w mieście La Paz Centro w powietrze wyrzucane były ogromne chmury pyłu, popiołu i gazu.