- Andrzej, z ulicy dobiega już "Allah Akbar!" - mówi Rafiq, mieszkaniec Kabulu – Talibowie już tu są, muszę zamknąć rodzinę w domu. Odezwę się w poniedziałek. Na razie mam kłopot, bo ambasada Tadżykistanu przestała wydawać wizy, a cena tych wyrabianych przez pośredników w ciągu ostatniego dnia podskoczyła z 400 na 700 dolarów, a i tak strach ich o cokolwiek prosić – rzuca. Tak rozmawialiśmy w dzień, w którym talibowie wkroczyli do Kabulu.