Tysiące osób protestowały w sobotę w stolicy Serbii, Belgradzie, przeciwko prezydentowi Aleksandarowi Vucziciowi. Władze skierowały do parlamentu policyjne oddziały prewencji, by, jak podano, zapobiec wdarciu się do budynku przedstawicieli opozycji.
Polska wraz z sąsiadami z regionu, należy do tych państw, które chciałyby szybkiego członkostwa krajów Bałkanów Zachodnich w Unii Europejskiej - powiedział szef MSZ Jacek Czaputowicz po piątkowych rozmowach ministrów spraw zagranicznych krajów procesu berlińskiego.
Były przywódca bośniackich Serbów Radovan Karadżić złożył w czwartek odwołanie od wyroku dożywocia za zbrodnie z czasów wojny w Bośni i Hercegowinie z lat 1992-1995 wydanego w procesie apelacyjnym przez trybunał ONZ w Hadze.
Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić w 15. rocznicę antyserbskich zamieszek w Kosowie, oświadczył, że jego kraj będzie chronić swych rodaków w Kosowie, jeśli nie będą tego robić powołane do tego zadania siły NATO. W niedzielę w Belgradzie odbył się kolejny antyrządowy protest.
Tysiące ludzi demonstrowały w sobotę wieczorem na ulicach Belgradu przeciwko prezydentowi Aleksandarowi Vucziciowi i jego Serbskiej Partii Postępowej. Demonstranci żądali wolności mediów i uczciwych wyborów.
Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić oświadczył w poniedziałek, że Serbia mogłaby uznać niepodległość Kosowa, ale oczekuje czegoś w zamian - poinformowała AFP, powołując się na włoską agencję ANSA.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował we wtorek w Brukseli, że ministrowie obrony państw Sojuszu w tym tygodniu będą omawiać kwestię zaangażowania NATO w Kosowie. To efekt decyzji rządu tego kraju o utworzeniu własnej armii.
Hashim Thaci zapewnił w liście do prezydenta USA Donalda Trumpa, że jest gotów do osiągnięcia "ostatecznego porozumienia" z Serbią. Prezydent Kosowa twierdzi, że leży ono "w zasięgu ręki".
Tysiące ludzi przemaszerowały w sobotę ulicami Belgradu, protestując przeciwko prezydentowi Aleksandarowi Vucziciowi i jego Serbskiej Partii Postępowej (SNS). Żądano wolności mediów. To już ósma sobota z rzędu, kiedy w serbskiej stolicy odbywają się takie protesty - odnotowuje Reuters.
Prezydent Rosji Władimir Putin przybył w czwartek do stolicy Serbii, Belgradu. Kiedy jechał przez stołeczne ulice, słychać było bicie kościelnych dzwonów i salwy honorowe, a stojący wzdłuż trasy ludzie machali rosyjskimi i serbskimi flagami - relacjonuje AP.
Przed czwartkową wizytą w Serbii prezydent Rosji Władimir Putin w wywiadach dla serbskich mediów oskarżył USA i inne zachodnie kraje o destabilizację Bałkanów poprzez "utwierdzanie swej dominującej roli" w regionie.
Tysiące osób wzięło udział w sobotniej demonstracji w centrum Belgradu, by zaprotestować przeciwko prezydentowi Serbii Aleksandarowi Vucziciowi i jego Serbskiej Partii Postępowej (SNS). Demonstranci chcą zaprzestania ataków na opozycję i media.
Mieszkańcy Europy zmagają się z gwałtownym atakiem zimy. W Finlandii drzewo przygniotło mężczyznę. W Szwecji w wyniku silnego wiatru ponad 100 tysięcy gospodarstw nie ma prądu. Pogodowe utrudnienia panują także na Słowacji, w Estonii, Serbii i Grecji.
Zastępca sekretarza generalnego ONZ do spraw operacji pokojowych Jean Pierre Lacroix wskazał w poniedziałek na pogarszające się relacje Serbii z Kosowem w następstwie decyzji Prisztiny o utworzeniu regularnej armii. Wezwał strony do unikania eskalacji i przystąpienia do dialogu.
Minister spraw zagranicznych Serbii Ivica Daczić zapowiedział w piątek, że jego kraj zwróci się o zwołanie w trybie pilnym posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z podjętą w Kosowie decyzją o utworzeniu tam regularnej armii. Decyzję parlamentu w Prisztinie szef NATO Jens Stoltenberg nazwał "niefortunną". Rosja zwróciła uwagę na możliwość odnowienia się konfliktu zbrojnego na Bałkanach.
Zapowiedź powołania przez Kosowo regularnej armii powoduje wzrost napięcia wśród kosowskich Serbów i w stosunkach Prisztiny z Belgradem. Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić ostrzegł w czwartek, że decyzja w tej sprawie może zagrażać pokojowi w regionie.
Tysiące osób wzięły udział w sobotę w Belgradzie w marszu przeciwko rządom prezydenta Serbii Aleksandara Vuczicia i jego Serbskiej Partii Postępowej. Opozycja zorganizowała demonstrację po ataku na lewicowego polityka. Marsz odbył się pod hasłem "Stop krwawym koszulom".
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zadzwonił w czwartek do premiera Kosowa Ramusha Haradinaja i prezydenta Serbii Aleksandara Vuczicia. Rozmawiał z nimi na temat planów utworzenia regularnej armii kosowskiej.
Utworzenie regularnej armii w Kosowie może doprowadzić do zbrojnej interwencji Belgradu - ostrzegła w środę premier Serbii Ana Brnabić. W listopadzie znacząco wzrosło napięcie pomiędzy Serbią i Kosowem między innymi po tym, jak drugie z tych państw podwoiło cła na serbskie towary.