Opady deszczu, deszczu ze śniegiem i sliny wiatr - wszystko to czeka nas w ciąg kilku najbliższych dni. Synoptyk TVN Meteo ostrzega przed utrudnieniami pogodowymi nadchodzącego tygodnia.

Chmury i deszcz sprowadzi front, który w sobotę będzie się przesuwał nad Polską z północnego zachodu na południowy wschód. Mieszkańcy wschodnich regionów powinni się liczyć także z opadami deszczu ze śniegiem. Nieprzyjemnej aurze będą towarzyszyły ochłodzenie i silny wiatr dochodzący miejscami nawet do 100 km/h.

- Do 10 cm śniegu spadnie w sobotę na Podhalu - informuje synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski. Biały puch pojawi się również na wschodzie kraju i lokalnie na północy. Tam jednak będzie go znacznie mniej. Synoptycy ostrzegają również przed silnym wiatrem, który w porywach może sięgać 100 km/h.

Pogoda zepsuje się już w weekend. To niestety wcześniej, niż przewidywałem w prognozie 16-dniowej. Zmiany przyniesie niż, który przesuwa się nad północną Europą.

W końcówce tygodnia czeka nas wygnanie z pogodowego raju, w jakim byliśmy przez ostatnie dni. Weekend przyniesie chmury, pluchę i ochłodzenie, a nieprzyjemne wrażenie będzie pogłębiał silny wiatr. Wyraźnej poprawy nie przyniosą pierwsze dni nowego tygodnia.

Piątek będzie słoneczny i ciepły - termometry wskażą od 11 st. C na Suwalszczyźnie i Podlasiu do 16 st. C na Górnym Śląsku. Tym samym towarzyszyć nam będzie nie tylko komfort termiczny, ale także korzystny biomet.

W całym kraju pogoda ma być sprzyjająca. Synoptycy nie przewidują żadnych utrudnień.

Słoneczny wyż Ingo odsunie się od Polski nad Morze Czarne. Od soboty pogodą w Europie Północnej i Środkowej zaczną poniewierać bardzo aktywne niże. Kilka głębokich (ciśnienie w centrum około 970 hPa) układów niskiego ciśnienia z rejonu Islandii będzie "nurkować" nad Bałtyk, po czym odbijać nad północną Rosję.

Polska jest pod wpływem wyżu znad Białorusi.

Gdzie pojawią się gęste mgły, a gdzie silniej zawieje? O utrudnieniach pogodowych opowiada Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo.

W ciągu następnej doby Polska pozostanie w zasięgu wyżu rosyjskiego, tylko na południowym wschodzie zaznaczy się płytka zatoka niżowa. Napływać będzie dość chłodne powietrze polarno-kontynentalne (PPk) ze wschodu.

Polska jest w zasięgu wyżu znad Rosji, tylko na zachodzie i południu zaznacza się płytka zatoka niżowa.

Nowy tydzień zacznie się niżową pogodą ze sporą ilością chmur, a miejscami również porannych mgieł. W ciągu dnia niebo będzie się jednak rozpogadzać. Na termometrach utrzymają się przedwiosenne wartości.

Pogodną aurą i słońcem mogli się w niedzielę cieszyć mieszkańcy zachodniej i południowej Polski. Jak słonecznie było chociażby na Śląsku, możemy przekonać się oglądając zdjęcia Reporterki 24 Jaga_. W centrum i na wschodzie kraju, mimo optymistycznych prognoz, było dość ponuro. Konkurujące wpływy wyżu i niżu sprawiły, że mgły i chmury nie zaniknęły około południa i przeważyła "zgniła" pogoda.

O poranku w całym kraju mogą pojawiać się mgły i zamglenia. Po ich ustąpieniu niebo się rozpogodzi, dlatego nikomu nie powinno brakować dziś słońca. Sprzyjać nam będzie również temperatura i korzystny biomet.

- Na pierwszy marcowy weekend mamy zapowiedź prawie kwietniowej pogody - mówi prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski. Końcówka tygodnia będzie ciepła i na ogół pogodna, tylko z lokalnymi, słabymi opadami. Warto się nacieszyć taką aurą, bo z początkiem nowego tygodnia w całym kraju się rozpada.

Ograniczona widzialnośc, śliska nawierzchnia. To dwa utrudnienia pogodowe, z którymi dziś będą zmagać się kierowcy. Niektórym zmotoryzowanym aura jednak dopisze.

W piątek termometry pokażą nawet 12 st. C. Będzie też na ogół bardzo przyjemnie - tylko lokalnie popada. Warto też zaznaczyć, że rano na wschodzie utrzymają się mgły.

Atlantyckie niże sprowadzą kolejną dawkę wilgoci na zachodnie obszary Europy. W niektórych miejscach potrzebne będą parasole, ale synoptycy zapowiadają też rozpogodzenia. Również na południu kontynentu miejscami pokropi, ale tam słońca będzie znacznie więcej.

W środę w większości krajów pogoda zapewni komfort jazdy. Tylko na północno-wschodnich krańcach Polski ma słabo padać. Na pozostałych obszarach kraju drogi pozostaną suche.