prognoza

prognoza

Osoby spragnione śnieżnej zimy muszą się jeszcze uzbroić w cierpliwość. - Od czwartku zaczną się zmiany zimowe, czyli spadek temperatury, arktyczne powietrze z północy. Za tydzień w sobotę może być biało - prognozuje prezenter pogody Tomasz Wasilewski.

W weekend kraj zdominują opady deszczu ze śniegiem i śniegu. W sobotę jeszcze w całym kraju temperatura będzie dodatnia, ale w niedzielę ochłodzi się i na termometrach zobaczymy ujemne wartości. W kolejnych dniach od opadów nie odpoczniemy, na dodatek będzie silnie wiać, w porywach do 70 km/h.

Aktualnie deszczowa aura najbardziej daje się we znaki zmotoryzowanym m.in. z Ziemi Lubuskiej. Trudne warunki drogowe utrzymają się do końca dnia - i to na całym obszarze kraju, nie tylko na zachodzie Polski.

W piątek lepiej nie ruszać się bez parasoli, bo kolejny front znów niesie sporą porcję opadów. Niebo będzie szczelnie zasłonięte chmurami, zza których tylko na północnym wschodzie może przebłysnąć słońce. Utrzymają się dodatnie temperatury: do 7 st. C.

Nad Polską przechodzą kolejne fronty atmosferyczne, a to oznacza dużo chmur i deszczu, a miejscami deszczu ze śniegiem. Z prognozy pogody wynika też, że czeka nas wietrzny dzień. Takie warunki będą źle wpływać na nasze samopoczucie, humory mogą nam poprawić tylko dodatnie temperatury - nawet do 7 st. C.

Prognozowana na środę temperatura powietrza maksymalna w Polsce budzi zdumienie i zdziwienie. Aż 10 st. we Wrocławiu, czy to możliwe? Możliwe, zresztą lokalnie, przy silnie wiejącym z południowego-zachodu wietrze fenowym, na Przedgórzu Sudeckim temperatura może być jeszcze wyższa.

Po okresie mroźnej zimy w najbliższych dniach czeka nas znacznie łagodniejsza aura. Choć prognoza pogody na 16 dni przewiduje potem powrót mrozów, nie zdominują one nadchodzącego miesiąca. Według synoptyk Arlety Unton-Pyziołek luty zapowiada się dynamicznie - czeka nas przeplatanka kilkudniowych okresów ciepła i chłodu.

Padający śnieg pogarsza warunki drogowe na północy, zachodzie, a także północnym i południowym wschodzie Polski. Do tego na trasach przybywa śliskich miejsc. Na lepsze warunki nie ma co liczyć do końca dnia.

- Z tą pogodą to jest tak, jak z babą: jest dość zmienna - przekonuje Hanka Rybka, góralka i artystka z Zakopanego. Spodziewać możemy się i mrozu i kolejnych śnieżyc, szczególnie w górach, gdzie ferie w pełni. Od dziś od zajęć odpoczywają dzieci z woj. podlaskiego i warmińsko-mazurskiego.

Warunki drogowe w całym kraju są bardzo trudne. W gigantycznych korkach spowodowanych opadami śniegu stoi Łódź. Na wrocławskich drogach zalega gruba warstwa błota pośniegowego, a na krakowskich czarny lód. Praca pługów i solarek nie ustaje.

Przed nami jeszcze tydzień mroźnej i śnieżnej zimy - wynika z prognozy pogody na 16 dni. W końcówce stycznia czeka nas przełom: temperatury "wskoczą na plus". Początek lutego to zdecydowane ocieplenie i odwilż.

W niedzielę czeka nas krótki odpoczynek od opadów śniegu. Jedynie mieszkańcy północy Polski mogą liczyć na dostawy świeżej porcji białego puchu - wynika z prognozy pogody. Nie odpuści natomiast mróz. W ciągu dnia w całym kraju temperatura powietrza nie przekroczy 0 st. C.