W niedzielnych wyborach przywódcy Gagauzji, autonomicznej prowincji Mołdawii, zwyciężyła prorosyjska kandydatka Irina Vlah, otrzymując 51,01 procent głosów. Drugie miejsce zajął mer stolicy, Komratu, Nicolai Dudoglo - 19,05 proc.
Dyrektor generalny państwowej agencji informacyjnej Rossija Siegodnia Dmitrij Kisielow i autor dokumentu "Krym. Droga do ojczyzny" Andriej Kondraszow nie wjadą do Mołdawii. Władze tego kraju uznały obu za osoby niepożądane. Dziennikarze zamierzali udać się do Kiszyniowa, gdzie chcieli zaprezentować propagandowy film o Krymie.
Dowódca sił NATO w Europie gen. Philip Breedlove uważa, że Rosja zagraża obecnie nie tylko Ukrainie, ale i innym krajom byłego ZSRR. Na pierwszym miejscu wśród celów agresywnej polityki Putina Amerykanin wymienia Mołdawię.
Jeżeli Władimir Putin nie zostanie powstrzymany teraz, to Europę w kolejnych latach czekają kolejne wojny - tak brzmi teza, jaką w Waszyngtonie przedstawili w środowe popołudnie członkowie amerykańskiego think-tanku Atlantic Council. W dokumencie przedstawionym senatorom rysują wizję polityki zagranicznej USA i innych państw zachodnich, która pozwoli zneutralizować zagrożenie wynikające ze sprawowania władzy na Kremlu przez Putina i byłych agentów KGB. Analitycy przestrzegają też, że wkrótce może dojść do prób zaatakowania państw bałtyckich.
Kanclerz Angela Merkel zapewniła w czwartek, że Niemcy będą nadal wspierać Mołdawię jako "bliskiego partnera". Po rozmowie z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem w Berlinie wyraziła zrozumienie dla postulatu Bukaresztu ws. zwiększenia obecności NATO.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel w wywiadzie dla "Welt am Sonntag" zarzuciła prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi prowadzenie polityki obliczonej na zdestabilizowanie Europy Wschodniej. Wśród krajów zagrożonych wymieniła, oprócz Ukrainy, Mołdawię i Gruzję.
MSZ Rosji skrytykowało Mołdawię za "naruszenia podczas wyborów" i pozbawienie "setek tysięcy obywateli Mołdawii" przybywających na terytorium Federacji Rosyjskiej możliwości oddania głosu. "Otwarto pięć lokali wyborczych" - napisali w oświadczeniu przedstawiciele biura prasowego resortu. MSZ wskazuje też, że "w wyborach obywatele Mołdawii opowiedzieli się za rozwijaniem stosunków z Federacją Rosyjską".
Po niedzielnych wyborach parlamentarnych 3,5-milionowa Mołdawia będzie kontynuowała kurs integracji z Unią Europejską, o ile prezydent Rosji Władimir Putin znowu nie ucieknie się do zbrojnej agresji - pisze we wtorek "Washington Post".
Po przeliczeniu 87 proc. głosów oddanych w niedzielnych wyborach do parlamentu w Mołdawii, partie opowiadające się za zbliżeniem z UE objęły prowadzenie uzyskując 44,4 proc. głosów. Partie prorosyskie zdobyły 39,5 proc. głosów.
Mołdawianie wybierają parlament. Podczas głosowania testowany jest nowy elektroniczny system liczenia głosów, który zawiódł. Mołdawska Centralna Komisja Wyborcza jednak uspokaja, bo równolegle nie zarzucono rachowania starą, ręczną metodą. Mołdawianie zabezpieczyli się w ten sposób, bo spodziewali się, że może dojść do awarii stosowanego pierwszy raz systemu.
Mołdawski biznesmen i szef prorosyjskiej partii Patria, Renato Usatii, opuścił w piątek kraj oświadczając, że obawia się zatrzymania. Dzień wcześniej sąd orzekł, że Patria nie może brać udziału w wyborach 30 listopada, gdyż jest finansowana z zagranicy.
Parlament Europejski zgodził się w czwartek na ratyfikację umowy stowarzyszeniowej między UE a Mołdawią, która otwiera drogę do pogłębienia politycznego zbliżenia i gospodarczej integracji tego kraju z Unią Europejską.
Komisja spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego dała w czwartek zielone światło dla ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej UE-Mołdawia, obejmującej porozumienie o wolnym handlu. Eurodeputowani skrytykowali rosyjskie naciski na Mołdawię.
Rosja ochroni swoich obywateli w przypadku konfliktu zbrojnego w Naddniestrzu - zapewnił wicepremier Dmitrij Rogozin podczas spotkania w Moskwie z prezydentem tego separatystycznego regionu Mołdawii.
- To pewnie jeszcze nie inwazja, ale badanie gruntu - powiedział reporterowi "Polski i Świata" gen. Waldemar Skrzypczak, komentując słowa dowódcy sił NATO w Europie. Generał Philip Breedlove stwierdził w poniedziałek, że wiele wskazuje na to, że Rosja stosuje w Mołdawii elementy strategii wojny hybrydowej.
Naczelny dowódca sił NATO w Europie, gen. Philip Breedlove powiedział w poniedziałek, że wiele wskazuje na to, że Rosja stosuje w Mołdawii elementy strategii wojny hybrydowej. Przypomniał, że dzięki takim działaniom udało się Moskwie oderwać Krym od Ukrainy.
Ukraińscy sztabowcy obawiają się rosyjskich sił na Krymie, "zielonych ludzików" w Mołdawii i separatystów w Naddniestrzu. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony alarmuje, że Rosjanie koncentrują pancerną grupę uderzeniową przy granicy z obwodem chersońskim. Były minister obrony ostrzega zaś, że Rosja nie zrezygnuje łatwo z planu lądowego połączenia z Krymem.
Separatyści w Naddniestrzu postawili swoją "armię" w stan pogotowia. Mówią o zagrożeniu ze strony Ukrainy i Mołdawii. Ale to rosyjskie zgrupowanie w tym regionie jest największym zagrożeniem dla sąsiadów. Szczególnie Ukrainy, która w obawie przed atakiem z zachodu, musiała wysłać tam część swych sił, tak potrzebnych w Donbasie.
Potencjalne zagrożenie, że wojska rosyjskie wejdą na Ukrainę od strony Naddniestrza, istnieje - przyznał doradca ministra obrony Ukrainy. W ostatnich tygodniach Rosja znów zaczęła koncentrować wojska przy granicy z Donbasem.
Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy powiedział w środę w Tbilisi, że podpisanie umowy stowarzyszeniowej Gruzji z UE zaplanowano na 27 czerwca - podała agencja Interfax. Wygląda więc na to, że Gruzja dołączy w tym dniu do Mołdawii.