Donald Trump ostrzegł we wtorek, że skorzysta z ustawy pozwalającej na wykorzystanie wojska w tłumieniu zamieszek, jeżeli uzna, że w kraju dochodzi do powstania. Powiedział też, że zamieszki w Los Angeles są dziełem "opłacanych buntowników".
Za Los Angeles kolejna niespokojna noc. W mieście jest już 1700 żołnierzy Gwardii Narodowej, a ma tu trafić także piechota morska, czyli marines. Media piszą o kolejnych aresztowaniach. Co doprowadziło do tej sytuacji?
- Sytuacja w mieście eskalowała, poziom przemocy ze strony niektórych protestujących jest "odrażający" - powiedział na konferencji prasowej szeryf Los Angeles Jim McDonell. Prezydent Donald Trump skrytykował lokalne władze i stwierdził, że należą mu się podziękowania za wysłanie na miejsce żołnierzy.
Reporterka australijskiej stacji telewizyjnej 9News została trafiona gumową kulą, kiedy relacjonowała na żywo protesty w Los Angeles. Nadawca wydał oświadczenie, a jedna z australijskich polityczek wzywa premiera Anthony'ego Albanese do wyjaśnienia sprawy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Robert Lewandowski zrezygnował z gry w reprezentacji Polski. W Los Angeles wybuchły zamieszki. Karol Nawrocki udzielił pierwszego zagranicznego wywiadu. Carlos Alcaraz zwyciężył w finale Roland Garros. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 9 czerwca.
Samochód wjechał w grupę ludzi na popularnej ulicy ze sklepami odzieżowymi w Los Angeles - informują amerykańskie media. Wśród dziewięciorga rannych jest troje dzieci.