Każdy kolejny film Nadava Lapida jest wydarzeniem artystycznym i społecznym. Chociaż na koncie ma pięć pełnometrażowych fabuł, stał się jednym z najważniejszych przedstawicieli kina autorskiego. Nie inaczej było z "Kolanem Ahed" - odważnym, osobistym i poruszającym manifestem, policzkiem wymierzonym w represyjny system. - Ekstremalne poglądy przeszły do normalności. Wydaje mi się, że w Polsce dzieje się podobnie - opowiada Lapid w rozmowie z Tomaszem-Marcinem Wroną.
Kochany przez widzów, przez krytyków uważany był za "rodzaj cudu, artystę o niezbyt wybitnym talencie, który po prostu miał szczęście poznać George'a Lucasa".
"Precyzyjny, pikantny film scenarzystki i reżyserki Anny Kazejak zasługuje na szerszą festiwalową ekspozycję i wzmożone zainteresowanie dystrybutorów".
Co jest w "Elvisie" takiego, że budzi powszechny zachwyt? Stworzył go Baz Luhrmann, jeden z najbardziej ekstrawaganckich indywidualistów w historii kultury popularnej. Chociaż 59-letni artysta ma na koncie zaledwie sześć pełnometrażowych fabuł, to za każdym razem udowadniał, że granice w sztuce są tylko po to, by je łamać.
"Elvis" Baza Luhrmanna pokazuje legendę "Króla", ale też postać jego menadżera, pułkownika Toma Parkera, człowieka, który stworzył Presleya. W zwiastunie filmu Parker, grany przez Toma Hanksa, mówi: "Elvis człowiek został złożony w ofierze, by narodził się Elvis bóg". Jaki naprawdę był pułkownik Parker?