Każdy kolejny film Nadava Lapida jest wydarzeniem artystycznym i społecznym. Chociaż na koncie ma pięć pełnometrażowych fabuł, stał się jednym z najważniejszych przedstawicieli kina autorskiego. Nie inaczej było z "Kolanem Ahed" - odważnym, osobistym i poruszającym manifestem, policzkiem wymierzonym w represyjny system. - Ekstremalne poglądy przeszły do normalności. Wydaje mi się, że w Polsce dzieje się podobnie - opowiada Lapid w rozmowie z Tomaszem-Marcinem Wroną.