Ministerstwo Infrastruktury

Ministerstwo Infrastruktury

Zastanawiające zakupy ministra infrastruktury

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk za pieniądze podatników kupił antyradar. Tłumaczy, że chodziło o "maksymalne bezpieczeństwo podróży". Jak na szefa resortu odpowiadającego za drogi jest to zastanawiające posunięcie. Bartłomiej Ślak. 

PAŻP nie kupiła radarów, choć wojsko prosiło o ochronę przed dronami. Ujawniamy dokumenty

Miesiąc przed atakiem Rosji na Ukrainę dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych "ze względów bezpieczeństwa" poprosił Polską Agencję Żeglugi Powietrznej o stworzenie systemu zarządzania ruchem dronów - wynika z pisma, do którego dotarł tvn24.pl. Według naszych źródeł najpierw udaremniono plan zakupu przez PAŻP radarów z wolnej ręki, potem zrezygnowano z ogłoszenia przetargu. Najtańszy zestaw radarów miał kosztować 3,6 mln zł. W tym samym czasie prezes agencji przeznaczyła dziesięciokrotnie wyższą kwotę na nagrody dla podwładnych.

Były szef PAŻP zarobił o pół miliona złotych więcej, ale zdaniem SN w ogóle nie powinien być prezesem

Premier Mateusz Morawiecki powierzył Januszowi Janiszewskiemu pełnienie obowiązków prezesa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej bez podstawy prawnej - wynika z orzeczenia Sądu Najwyższego. Tym samym SN potwierdził wcześniejsze zastrzeżenia NIK, o których informowaliśmy w tvn24.pl. - Orzeczenie Sądu Najwyższego postawiło PAŻP w bardzo trudnej sytuacji. Każdy pracownik będzie mógł podważyć decyzje podjęte przez Janusza Janiszewskiego - komentuje radca prawny Leopold Ciesielski.

Rząd chce, żeby Odra była drogą, nie rzeką. "To jakieś filozofie, wierzenia, zupełnie pozbawione logiki"

W sprawie przyszłości Odry Ministerstwo Infrastruktury posługuje się kłamstwem i manipulacją - stwierdzają naukowcy, z którymi rozmawiał reporter tvn24.pl. I dodają, że katastrofa ekologiczna niczego rządzących nie nauczyła. Ministerialnych doradców nazywają "pseudoekspertami", zaś wyrażone przez rzecznika stanowisko to - zdaniem specjalistów od biologii rzek - pozbawione logiki i nieoparte na faktach "filozofie i wierzenia".

Kto wpłacił na kampanię Horały? Głównie pracownicy Energi. Ujawniamy dokumenty

Ponad 120 tysięcy złotych darowizn na kampanię wyborczą w 2019 roku wpłynęło na rachunek PiS ze wskazaniem na Marcina Horałę. Wpłaciło 21 osób. Większość z nich jest albo była zatrudniona w koncernie Energa i spółkach córkach - wynika z dokumentów, do których dotarli reporterzy tvn24.pl i magazynu "Czarno na białym". Wiceminister pytany przez nas, czy rozmawiał z darczyńcami o wpłatach, odpowiedział, że wszystkie datki były "dobrowolne".