Ponad 200 milionów złotych stracili przedsiębiorcy z branży gastronomicznej z powodu lockdownu. Do tej pory nie odrobili strat. Teraz zastanawiają się, czy można było zamknąć wszystko bez wprowadzenia stanu wyjątkowego. Z tym pytaniem idą do sądu. Adrianna Otręba.
- Przemoc to nie muszą być czyny, to mogą być słowa. Jeśli idziesz ulicą i zaczynasz z tłumem wykrzykiwać ksenofobiczne hasła, to też jesteś sprawcą przemocy - ocenia Jacek Purski z Instytutu Bezpieczeństwa Społecznego.