Katar

Katar

Zimowe igrzyska na piasku, klimatyzowany mundial. Jak pieniądze szejków urządzają światowy sport

Arabia Saudyjska zorganizuje w 2029 roku igrzyska azjatyckie. A dokładniej - zimowe igrzyska azjatyckie. Kraj, w którym śnieg spada raz na kilkadziesiąt lat, a ujemne temperatury uchodzą za anomalię, będzie areną zmagań narciarzy, łyżwiarzy i snowboardzistów. Do tego w kurorcie, który na razie nie istnieje. Brzmi kuriozalnie, ale to po prostu kolejny odcinek sportowej telenoweli serwowanej przez szejków. Zahipnotyzowani seansem mamy przymykać oczy na brudne interesy i nieprzestrzeganie praw człowieka. Kolejny taki seans właśnie zaczyna się w Katarze.

Czym piłkarzom grozi Katar?

Zamknęli się w laboratorium 35 kilometrów od granicy z Białorusią. Piłkarzom kazali założyć maski tlenowe i podpięli do aparatury. I w takim rynsztunku wyciskali z nich siódme poty: biegali na elektrycznej bieżni, pedałowali na cykloergometrach. Sami, ubrani w białe kitle, przyglądali się odczytom z maszyn i zawodnikom. Gdzie przebiega granica naszego zmęczenia? Wyniki są sensacyjne - ogłosili eksperci i zapraszają po nie trenerów. Czy Czesław Michniewicz skorzysta z zaproszenia?