Minister sprawiedliwości wszczął postępowanie, by cofnąć licencję znanemu doradcy restrukturyzacyjnemu Marcinowi Kubiczkowi - dowiedział się tvn24.pl. Wcześniej, niemal 3,5 roku, trwały czynności nadzorcze w 66 postępowaniach dotyczących skarg na jego działanie. 

Do sędziowskiego Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku trafił wniosek o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej sędziego Przemysława Radzika. Sugerował on "skręcenie sprawy" przez innego sędziego.

Skierowałem dziś do prezydenta Andrzeja Dudy list w reakcji na niedawne słowa, które, w moim przekonaniu, nigdy nie powinny paść z jego ust - przekazał minister sprawiedliwości Adam Bodnar. W niedawnym wywiadzie w kontekście wymiaru sprawiedliwości Duda mówił o "wieszaniu za zdradę".

Adam Bodnar poinformował w piątek, że przekazał do marszałka Sejmu wniosek sejmowej komisji do spraw Pegasusa o wyrażenie zgody przez Sejm na przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na przesłuchanie przez tę komisję. Ziobro stoi na stanowisku, że komisja została powołana bezprawnie i zapowiada, że będzie "konsekwentny"

Prokurator generalny Adam Bodnar uchylił decyzję o wstrzymaniu wykonania kary w stosunku do skazanego prawomocnie Roberta Bąkiewicza. Postanowienie o wstrzymaniu wydano ponad półtora roku temu, kiedy Bąkiewicz zawnioskował do prezydenta o ułaskawienie. Do tej pory jednak decyzja nie zapadła i stąd ruch Bodnara.

Tym razem w Łodzi.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powiedział, że na początku przyszłego tygodnia może ruszyć przeliczanie głosów w 296 wytypowanych komisjach wyborczych. Ocenił, że liczenie może potrwać dwa tygodnie. Odniósł się także do kwestii obsadzenia Trybunału Konstytucyjnego.

Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Antoniemu Macierewiczowi - poinformowała Prokuratura Krajowa. Wyjaśniono, że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przez posła PiS przestępstwa, które miałoby polegać na ujawnieniu informacji o klauzuli "ściśle tajne".

Grzegorz Braun usłyszał zarzuty dotyczące siedmiu czynów - poinformował w czwartek minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. Przekazał też, że była to ostatnia zaplanowana czynność prokuratury z udziałem podejrzanego przed złożeniem aktu oskarżenia. Więcej o skandalach z udziałem Brauna dowiedzieć się można z reportażu "Brunatny nietykalny" w TVN24+.

Prokuratura okręgowa przejęła od Straży Granicznej śledztwa dotyczące zdarzeń na granicy z Niemcami z udziałem tak zwanych "grup chroniących granicę". Informację przekazał Adam Bodnar, który podkreślił, że "tam, gdzie osoba bez uprawnień wchodzi w rolę funkcjonariusza państwowego albo godzi w jego godność lub bezpieczeństwo, musi liczyć się z reakcją".

Sąd Najwyższy poinformował, że prokuratorzy przysłani przez prokuratora generalnego Adama Bodnara przeglądają akta spraw z protestów wyborczych. Bodnar wysłał prokuratorów, gdyż Sąd Najwyższy nie przekazał mu wszystkich protestów wyborczych.

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar po posiedzeniu.

Kwestionowana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego zakończyła posiedzenie w sprawie ważności wyboru prezydenta. Orzeczenie ma zostać ogłoszone po godzinie 18.30. Wcześniej przez trzy i pół godziny między innymi prokurator generalny Adam Bodnar spierał się z członkami nieuznawanej izby.

Procedura rozpatrzenia protestów wyborczych została zrealizowana w sposób fasadowy - ocenił prokurator generalny Adam Bodnar w trakcie posiedzenia kwestionowanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Podkreślał, że "każdy protest, niezależnie od tego, jak on jest napisany, zasługuje na szacunek".

Podczas posiedzenia w Sądzie Najwyższym głos zabrał jeden z mężczyzn, który chciał się dowiedzieć, czy do sędziów dotarł złożony przez niego wniosek. Na sali zapanowało zamieszanie. Znamy treść wniosku, o którym była mowa.

Kwestionowana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyborów prezydenckich. Na początku posiedzenia dochodziło do spięć między sędziami a prokuratorem generalnym Adamem Bodnarem. W pewnym momencie na sali rozległy się oklaski.

Pan prezydent zna źródło wszystkich problemów z Sądem Najwyższym i to źródło znajduje się w jego długopisie - mówił polityk Lewicy Sebastian Gajewski, odnosząc się do komentarza Andrzeja Dudy na temat "głowy" Adama Bodnara. Poseł PSL Marek Sawicki ocenił, że uwaga Dudy była "zupełnie nieuzasadniona". Innego zdania jest polityk PiS i były współpracownik prezydenta Paweł Szrot. - Mogę się tylko uśmiechnąć i pogratulować swojemu byłemu szefowi - powiedział. 

Mówi o "nieprawdziwych twierdzeniach".

Premier Donald Tusk zapowiedział, że orzeczenie będzie opublikowane, ale z adnotacją.

Najważniejsze wydarzenia.