Kolejne szkoły dołączają do Myśliborza, który wczoraj skrócił lekcje do 30 minut ze względu na upały. Do końca tygodnia krócej będą siedzieć w szkołach także uczniowie części placówek w w Zielonej Górze, Stargardzie czy Kostrzynie nad Odrą.
We wszystkich szkołach podstawowych na terenie gminy Myślibórz zdecydowano o skróceniu zajęć lekcyjnych z 45 do 30 minut ze względu na utrzymujące się wysokie temperatury. Chodzi o dwie szkoły podstawowe w mieście i trzy wiejskie. Informacje w tej sprawie opublikowano m.in. na stronach internetowych placówek oraz w mediach społecznościowych. Podkreślono, że zgodę na skrócenie lekcji wydał burmistrz Myśliborza.
Roman Rutkowski dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Myśliborzu powiedział, że temperatura w klasach przekracza 30 stopni Celsjusza i nie są to warunki, w których można przyswoić odpowiednio wiedzę.
- Przepisy mówią, że w takiej sytuacji można skrócić lub całkowicie zawiesić zajęcia. My zdecydowaliśmy się na skrócenie ich do 30 minut. Takie temperatury są utrudnieniem nie tylko dla uczniów, ale i nauczycieli - wyjaśnił dyrektor. - Rodzice mocno włączyli się także do pomagania nam w tej sytuacji. Od rana przywożą wodę butelkową dla dzieci - dodał.
Rutkowski zaznaczył, że jest doświadczonym pedagogiem z długoletnim stażem, ale nie pamięta sytuacji, żeby we wrześniu były takie temperatury.
Coraz więcej szkół skraca zajęcia
Lekcje mają być skrócone także w dwóch myśliborskich szkołach ponadpodstawowych prowadzonych przez powiat.
-Zostało wydane takie wewnętrzne zarządzenie. Dyrektor przekazał tę informację uczniom podczas inauguracji roku szkolnego - poinformował sekretariat Zespołu Szkół i Placówek Oświatowych w Myśliborzu.
Komunikat w sprawie krótszych lekcji wydał także Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 1 Szkoła Podstawowa nr 6 w Stargardzie. 30-minutowe lekcje odbywają się w 5 i 6 września oraz w poniedziałek (9 września). Podobne decyzje podjęło II Liceum Ogólnokształcące i Szkoła Podstawowa nr 3 w Stargardzie oraz Szkoła Podstawowa nr 4 w Kostrzynie nad Odrą, I Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie w Szczecinie, Zespół Szkół Samorządowych w Witnicy czy Zespół Szkół Handlowych w Poznaniu.
- W czwartek rano mieliśmy informacje, że w pięciu szkołach ponadpodstawowych są skrócone lekcje - przekazała Marta Kufel z Centrum Informacji Miasta Urzędu Miasta Szczecin. Dodała, że są też pojedyncze przypadki w podstawówkach, ale nie ma dokładnych danych. - To są autonomiczne decyzje dyrektorów - dodała.
Reporterka Nadia Rulak powiedziała na antenie TVN24, że decyzje w sprawie skróconych lekcji cały czas przychodzą do dyrektora Wydziału Oświaty w Poznaniu. - Dyrektorzy podejmują decyzje na bieżąco, obserwując m.in. jak w takich warunkach funkcjonują uczniowie i nauczyciele - dodała.
Iwona Kacperska-Kufel, dyrektorka Publicznej Szkoły Podstawowej im. Przyjaciół Dzieci w Mierzynie powiedziała, że mimo skróconych zajęć stara się ułatwić dzieciom funkcjonowanie w wysokich temperaturach. - Mamy wiatraki i poidełka, żeby dzieci miały dostęp do wody. Na korytarzach ustawiliśmy nawiewy, ale i tak dzieci nam zgłaszają, że po południu robi się gorąco - dodała.
Szkoły zawieszają lekcje
Kamilla Jur dyrektorka V Liceum Ogólnokształcącego w Zielonej Górze przekazała, że w związku z wysokimi temperaturami podjęto decyzję o zawieszeniu lekcji od godziny 13:20.
- Temperatura przekracza 30 stopni Celsjusza, sale są nagrzane. Próbujemy wietrzyć pomieszczenia, ale czasem po prostu wpuszczamy gorące powietrze. Praca w takich warunkach jest trudna, nauczyciele i uczniowie zgłaszają dyskomfort - wyjaśniła dyrektorka.
Lidia Gryko zastępczyni naczelnika Wydziału Oświaty i Spraw Społecznych powiedziała, że część szkół podjęła decyzję o skróceniu zajęć do 30 minut. - Do tej pory wrzesień nie bywał taki upalny, więc nie korzystano z takich możliwości. Teraz trudno jest się skupić, pracować i uczyć. Dyrektorzy będą korzystać z możliwości skrócenia zajęć i ich zawieszania - zaznaczyła.
Mają powstać wytyczne dla szkół
Prawo oświatowe i przepisy BHP umożliwiają skrócenie lub odwołanie lekcji w uzasadnionych przypadkach. Decyzję podejmuje dyrektor szkoły, po konsultacji z tzw. organem prowadzącym, czyli gminą (wójtem, burmistrzem, prezydentem) lub powiatem (starostą).
Szefowa MEN Barbara Nowacka zapowiedziała, w rozmowie z reporterem Radia Zet, że Ministerstwo Edukacji Narodowej konsultuje z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wytyczne dla szkół w sprawie nauki w czasie upałów. Nowe regulacje miałyby wejść w życie wiosną 2025 r. Przy temperaturach na zewnątrz przekraczających 35 st. C lekcje mają być krótsze lub odbywać się on-line.
Źródło: TVN24, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24