Dejan Stanković, gwiazda reprezentacji Serbii, z którą Polska walczyła podczas eliminacji do mistrzostw Europy ocenił, że Polska grała ambitnie i to jedyne pozytywne zdanie o biało-czerwonych. Zawodnik Interu dodał że Polska grał bezbarwnie, statycznie i bez polotu
- Eliminacje, a udział w tak dużej imprezie to dwie różne sprawy. Oglądając Polaków podczas turnieju przecierałem oczy ze zdumienia. W duchu zadawałem sobie pytanie, gdzie jest ta Polska z eliminacji? Gdzie ten zespół, który z finezją ogrywał Portugalczyków i nie pozwolił się ograć w spotkaniach z naszą drużyną? Nie poznawałem tej drużyny. Gwiazdy eliminacji zgasły zanim rozpoczął się turniej - stwierdził reprezentant Serbii.
Gwiazdor Interu wymienił zawodników, którzy najbardziej zawiedli. Piłkarz ocenił, że podczas eliminacji siłą Polskiego zespołu był kolektyw. Gracz Włoskiej Serie A zauważył, że biało-czerwoni mieli piłkarzy, którzy indywidualnymi umiejętnościami mogli przesądzić o losach meczu oraz w trudnych momentach podrywali zespół do walki.
- Mam na myśli Macieja Żurawskiego, Jacka Krzynówka, Euzebiusza Smolarka, i tego kolosa w środku pola, bodajże Lewandowskiego. Podczas Euro tych piłkarzy nie było widać. Żurawski zagrał słabą połówkę z Niemcami, Krzynówek walczył, ale tym goli się nie zdobywa. Ebi też nie był sobą, ale i tak nie rozumiem dlaczego ostatni mecz zaczął na ławce rezerwowych. Po wejściu na boisku i tak narobił więcej zamieszania, niż jego koledzy przez cały mecz - zakończył Serb.
W reprezentacji Serbii Stankovic rozegrał 72 spotkania i strzelił 13 goli. (Przeczytaj więcej o zmianach w kadrze)
Źródło: Przegląd Sportowy