Rzecznik Generalny TSUE wydał opinię o delegowaniu polskich sędziów. Jest reakcja resortu sprawiedliwości

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej TVN24
wideo 2/2
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej TVN24

Prawo Unii sprzeciwia się polskiej praktyce delegowania sędziów do sądów wyższej instancji, które to delegowanie może zostać zakończone w każdym czasie według uznania ministra sprawiedliwości – głosi opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Na komunikat w imieniu polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości odpowiedział wiceszef resortu Sebastian Kaleta.

W czwartek rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał opinię w sprawach pytań prejudycjalnych Sądu Okręgowego w Warszawie dotyczących osób delegowanych przez ministra sprawiedliwości do rozstrzygania.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Rzecznik generalny TSUE Michal Bobek stwierdził, że "prawo Unii sprzeciwia się polskiej praktyce delegowania sędziów do sądów wyższej instancji, które to delegowanie może zostać zakończone w każdym czasie według uznania Ministra Sprawiedliwości, będącego zarazem Prokuratorem Generalnym".

Według rzecznika przepisy krajowe nie dają wystarczających gwarancji, aby wzbudzić w jednostkach, zwłaszcza w tych, wobec których toczy się postępowanie karne, zasadne zaufanie, że sędziowie zasiadający w składzie orzekającym nie podlegają naciskom zewnętrznym i wpływom politycznym i nie mają własnego interesu w rozstrzygnięciu sprawy. Zaproponował on zatem, by Trybunał orzekł, że wspomniane przepisy krajowe są niezgodne z art. 19 ust. 1 akapit drugi Traktatu o Unii Europejskiej.

Opinia Rzecznika Generalnego jest przygotowywana niezależnie od wyroku, który pojawia się zwykle kilka miesięcy po takiej opinii. Wyrok TSUE może, ale nie musi powtarzać tezy i powoływać się na argumenty przedstawione w opinii Rzecznika. 

Delegowani sędziowie podlegają "dość szczególnemu i bardzo niepokojącemu reżimowi prawnemu"

Rzecznik generalny stwierdził, że "w prawie Unii nic nie stoi na przeszkodzie temu, by państwa członkowskie ustanowiły system, zgodnie z którym sędziowie mogą, w interesie służby, być tymczasowo delegowani z jednego sądu do drugiego".

"W systemach, w których Ministerstwo Sprawiedliwości jest odpowiedzialne za kwestie organizacyjne i kadrowe dotyczące sądownictwa, decyzje o delegowaniu poszczególnych sędziów mogą leżeć w gestii ministra. Sam ten aspekt nie jest również problematyczny, o ile przestrzegane są procedury ustawowe, wszystkie odpowiednie zezwolenia wymagane przez prawo krajowe zostały udzielone, a zwykłe zasady dotyczące powoływania, kadencji i odwoływania sędziów nadal mają zastosowanie w trakcie delegowania" – czytamy w opinii.

"Nie wydaje się jednak, aby miało to miejsce w przypadku polskich przepisów krajowych. W ocenie rzecznika generalnego sędziowie delegowani podlegają bowiem nie zwykłym zasadom, ale dość szczególnemu i bardzo niepokojącemu reżimowi prawnemu" – czytamy.

Rzecznik generalny uznał, że w systemie zgodnym z zasadą państwa prawnego powinna istnieć "określona przejrzystość w zakresie podejmowania decyzji o delegowaniu sędziów oraz odpowiedzialność za takie decyzje".

"W szczególności każda decyzja dotycząca rozpoczęcia lub zakończenia delegowania sędziego powinna być podejmowana na podstawie znanych kryteriów i zostać należycie uzasadniona. "Dodatkowo poważne obawy budzi fakt, że delegowanie następuje na czas nieokreślony i może zostać zakończone w każdej chwili według uznania Ministra Sprawiedliwości będącego zarazem Prokuratorem Generalnym" – napisał rzecznik.

Pytania prejudycjalne

Sądy zwróciły się z zapytaniem, czy dochodzi do naruszenia wymogów skutecznej ochrony sądowej, w tym niezawisłości sądownictwa, w sytuacji gdy w składzie sądu zasiada sędzia delegowany na podstawie jednoosobowej decyzji ministra sprawiedliwości – przy czym nie są znane kryteria, jakimi kierował się minister, delegując sędziego, a prawo krajowe nie przewiduje sądowej kontroli tej decyzji i umożliwia ministrowi odwołanie sędziego z delegacji w każdej chwili.

W tej konkretnej sprawie chodzi o sędziego Przemysława Radzika, który zasiada w składzie sądu jako delegowany na podstawie jednoosobowej decyzji ministra sprawiedliwości z sądu znajdującego się jeden szczebel niżej w hierarchii. Według pytającego sądu nie są znane kryteria, jakimi kierował się minister, delegując tego sędziego, a prawo krajowe nie przewiduje sądowej kontroli takiej decyzji i umożliwia ministrowi odwołanie sędziego z delegacji w każdej chwili.

MS: nie będzie zgody na ingerowanie w polską suwerenność

Odpowiedź w imieniu resortu sprawiedliwości przekazał na czwartkowej konferencji wiceminister Sebastian Kaleta. - Ta opinia to jest kolejna opinia, która w bezprawny sposób próbuje ingerować w polską tożsamość ustrojową, w polską suwerenność, ponieważ Unia Europejska nie ma żadnych kompetencji do ingerowania w organizację sądownictwa w państwie członkowskim, czyli w Polsce – oświadczył.

- Zresztą w opinii pana rzecznika pojawia się fragment mówiący, że oczywiście w tym przedmiocie, czyli delegowania sędziów, państwa członkowskie mogą mieć przepisy dotyczące delegowania sędziów, ale akurat w Polsce te przepisy już przeszkadzają – stwierdził.

Zarzucił on instytucjom europejskim ciągłe stosowanie wobec Polski podwójnych standardów. - Nie będzie zgody na ingerowanie w polską suwerenność – oznajmił. Zauważył, że w kolejnych wyrokach wydawanych przez TSUE w odniesieniu do różnych spraw pada stwierdzenie, że "w innych państwach tak jest, ale w Polsce tak być nie może".

- Dzisiaj mamy kolejny akt tego spektaklu politycznego – stwierdził Kaleta. - Delegowanie sędziów – rzecznik mówi: oczywiście, jest to dopuszczalne, ale w Polsce nie może być takiego systemu – relacjonował. Jego zdaniem nie chodzi tu o prawo, ale o "politykę i próbę szantażu". - Dlatego konsekwentnie sprzeciwiamy się i kontestujemy tego rodzaju polityczne rozstrzygnięcia – powiedział.

Kaleta oświadczył, że model delegowania sędziów został ukształtowany ustrojowo już w 2002 roku. - To nie jest przepis z reformy sądownictwa, to przepis z 2002 roku, z tym przepisem Polska wkraczała do Unii Europejskiej. Dzisiaj ten przepis jest problemem – mówił.

Kaleta: Unia Europejska nie ma żadnych kompetencji do ingerowania w organizację sądownictwa w państwie członkowskim
Kaleta: Unia Europejska nie ma żadnych kompetencji do ingerowania w organizację sądownictwa w państwie członkowskimTVN24

Kaleta: mamy do czynienia ze zorganizowaną operacją do zastopowania reformy

Zwracał uwagę, że od tego samego roku obowiązuje przepis, zgodnie z którym minister sprawiedliwości może w każdej chwili odwoływać sędziego z delegacji. - Co więcej, nasza reforma sądownictwa ograniczyła możliwość wpływania na uczestnictwo sędziego w konkretnym procesie, kiedy jest delegowany – dodał.

Kaleta dodał, że sprawę kompetencji ministra sprawiedliwości w zakresie nadzoru nad sądami oceniał już Trybunał Konstytucyjny. - Co stwierdzał Trybunał w tych orzeczeniach? (...) Że sądy nie mogą być wyizolowane od pozostałych władz całkowicie, bo tworzyłyby państwo w państwie – mówił. Stwierdził, że Trybunał ocenił również, że wykonywanie przez ministra sprawiedliwości wskazanych kompetencji nie narusza zasady trójpodziału władzy ani zasady niezawisłości sędziowskiej.

- Z czym mamy zatem dzisiaj do czynienia? Ze zorganizowaną operacją, która ma prowadzić, po pierwsze, do zastopowania reformy wymiaru sprawiedliwości, do wspierania opozycji politycznej, która dąży do destabilizacji naszego państwa – ocenił Kaleta. Jego zdaniem organy Unii Europejskiej chcą też osiągnąć efekt polegający na uzurpowaniu sobie kompetencji, których nie przyznano im w traktatach.

Autorka/Autor:asty, ads, akw, Maciej Sokołowski

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Słowa Michała Dworczyka o połączeniu PiS z Suwerenną Polską i o Zbigniewie Ziobrze odbiły się w ostatnich dniach szerokim echem. - Rozmawiałem z sojusznikami Dworczyka i jego kolegami z frakcji Morawieckiego. Mówią: Michał miał przywalić, ale jednak troszeczkę przesadził - komentował w programie "W kuluarach" w TVN24 Konrad Piasecki. Wspólnie z Arletą Zalewską i Mają Wójcikowską zastanawiali się, co stoi za politycznym "uderzeniem głową w mur" w wykonaniu tego polityka.

"Michał miał przywalić, ale jednak troszeczkę przesadził". Osobiste animozje czy gra frakcji?

"Michał miał przywalić, ale jednak troszeczkę przesadził". Osobiste animozje czy gra frakcji?

Źródło:
TVN24

Co najmniej 23 osoby zginęły, a 93 zostały ranne w Libanie w wyniku sobotnich izraelskich ataków - poinformowało w niedzielę libańskie ministerstwo zdrowia. Jeden z wybuchów w Bejrucie widać na nagraniu - kula ognia powstała najprawdopodobniej po trafieniu pocisku w stację paliw.

Ogromna eksplozja w Bejrucie na nagraniu

Ogromna eksplozja w Bejrucie na nagraniu

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

Laureatką tegorocznej Literackiej Nagrody Nike została Urszula Kozioł za tomik "Raptularz". W niedzielę odbyła się gala wręczenia nagrody w warszawskiej Bibliotece Uniwersyteckiej.

Nagroda Nike 2024 dla Urszuli Kozioł

Nagroda Nike 2024 dla Urszuli Kozioł

Źródło:
PAP

Traktujemy tajemnicę obrończą jako świętość, sprawa zostanie dogłębnie wyjaśniona, myślę, że to jest kwestia dni, może maksymalnie tygodni - tak o zarzutach obrońców Janusza Palikota wobec prokuratury mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Obrońcy byłego polityka twierdzą, że śledczy naruszyli tajemnicę adwokacką.

"Mogę powiedzieć dwie rzeczy". Deklaracja Bodnara w sprawie Palikota

"Mogę powiedzieć dwie rzeczy". Deklaracja Bodnara w sprawie Palikota

Źródło:
TVN24

Obiecuję, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby doprowadzić do skutecznej ekstradycji bądź deportacji Sebastiana M. - zapewnił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. - Jeżeli będzie taka potrzeba, to nawet jestem gotowy osobiście się tam wybrać i przekonywać mojego odpowiednika w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, że powinna nastąpić decyzja o ekstradycji - zapowiedział.

Sprawa Sebastiana M. "Jestem gotów osobiście się tam wybrać"

Sprawa Sebastiana M. "Jestem gotów osobiście się tam wybrać"

Źródło:
TVN24

Są w pościeli, w ubraniach, w obuwiu. I to już niemal norma, że niebezpiecznych chemikaliów blisko nas jest dużo, ale jak jest ich za dużo, to naprawdę mogą zaszkodzić. Ostatnia kontrola Inspekcji Handlowej pokazuje, że mamy się czym martwić.

To źle, że pościel "pachnie nowością". Pachną chemikalia. Czasem jest ich za dużo w produktach i szkodzą zdrowiu

To źle, że pościel "pachnie nowością". Pachną chemikalia. Czasem jest ich za dużo w produktach i szkodzą zdrowiu

Źródło:
Fakty TVN

Jeżeli Marcin Romanowski nie stawi się w prokuraturze, to oznaczałoby, że nie chce współpracować z wymiarem sprawiedliwości. Wtedy prokuratura będzie musiała ponowić ten wniosek aż do skutku - tak o działaniach wobec byłego wiceministra sprawiedliwości mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar. Wskazał też, "co może dać podstawę do ponownego zatrzymania" polityka Suwerennej Polski.

Bodnar o tym, co "może dać podstawę do ponownego zatrzymania" Romanowskiego

Bodnar o tym, co "może dać podstawę do ponownego zatrzymania" Romanowskiego

Źródło:
TVN24

W dotkniętej przez powodzie Bośni i Hercegowinie trwają poszukiwania zaginionych osób. Największe zniszczenia odnotowano w miejscowości Jablanica. Tam woda wyrzuciła w stronę zabudowań kilka tysięcy ton kamieni z pobliskiego kamieniołomu. W związku z prośbą o pomoc wystosowaną przez Bośnię i Hercegowinę, Polska jest gotowa wysłać grupę poszukiwawczo-ratowniczą MUSAR .

Ratownicy przekopują gruzy w poszukiwaniu ocalałych. Polscy strażacy oferują pomoc

Ratownicy przekopują gruzy w poszukiwaniu ocalałych. Polscy strażacy oferują pomoc

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Rosyjsko-hiszpański szpieg Paweł Rubcow, znany też jako Pablo Gonzalez, zbierał między innymi informacje na temat rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego i przekazywał Moskwie dane europejskich klinik, w których go leczono – poinformował hiszpański dziennik "El Mundo". Według ustaleń dziennika Rubcow skupiał się na głównych kwestiach zainteresowania Kremla: perspektywach rozszerzenia NATO, działalności dysydentów i systemach bezpieczeństwa państw.

"Adresy klinik w Barcelonie i Lozannie". Paweł Rubcow i "misja Nawalny"

"Adresy klinik w Barcelonie i Lozannie". Paweł Rubcow i "misja Nawalny"

Źródło:
El Mundo, PAP

Cierpiał na chorobę, która dotyka jedną osobę na kilkanaście milionów, jednak potrafił podchodzić do siebie z dystansem, żartował nawet, że "trochę przypomina kosmitę". W wieku 28 lat zmarł Włoch Sammy Basso, który był najdłużej żyjącym człowiekiem na świecie zmagającym się z progerią Hutchinsona-Gilforda, powodującą znacznie szybsze starzenie się. Poinformowało o tym w niedzielę Włoskie Stowarzyszenie Progerii. "Nauczył nas wszystkich, że choć przeszkody życia mogą czasem wydawać się nie do pokonania, warto żyć jego pełnią" - napisano w komunikacie.

Czego nauczył nas Sammy Basso

Czego nauczył nas Sammy Basso

Źródło:
Reuters, New York Times

Piosenkarka Roxie Węgiel poinformowała w mediach społecznościowych, że jest chora na cukrzycę typu 1. "Po minikoncercie zasłabłam i trafiłam do szpitala" - przekazała 19-latka. We wpisie zaapelowała do swoich fanów. "Błagam Was - nie bagatelizujcie zdrowia, badajcie się regularnie. Ta sytuacja sprawiła, że zrozumiałam powagę tego, co się wydarzyło i chcę, żeby Wam też dała do myślenia" - napisała Węgiel.

Roxie Węgiel odwołuje koncerty i apeluje do fanów

Roxie Węgiel odwołuje koncerty i apeluje do fanów

Źródło:
tvn24.pl

Twarde lądowanie na lotnisku w Las Vegas. Na nagraniu widać lądujący na płycie samolot, spod którego wydobywają się płomienie i dym. Natychmiast interweniowała straż pożarna. Pasażerowie zostali ewakuowani.

Twarde lądowanie i płomienie. Pasażerowie ewakuowani w Las Vegas

Twarde lądowanie i płomienie. Pasażerowie ewakuowani w Las Vegas

Źródło:
CNN, NBC News

Za kilka dni w Polsce będzie ponad 20 stopni, a to za sprawą atlantyckiego huraganu Kirk. Jak długo utrzyma się ciepła aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie ponad 20 stopni. Jak długo?

Pogoda na 16 dni: będzie ponad 20 stopni. Jak długo?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Dyskusje na ten temat trwają już od 200 lat. Archeolodzy szukają dowodów na to, że dawny gród w Czermnie (woj. lubelskie), na którego terenie zakończyli właśnie badania, można utożsamiać z Czerwieniem. Czyli głównym grodem Grodów Czerwieńskich, o które w X i XI wieku Królestwo Polskie toczyło boje z Rusią Kijowską. W ramach tegorocznych prac znaleziono drewniane belki i szkielety, które mogą pomóc rozwikłać zagadkę.

Znaleźli szkielety trzech osób. Mogą pomóc rozwikłać historyczną zagadkę

Znaleźli szkielety trzech osób. Mogą pomóc rozwikłać historyczną zagadkę

Źródło:
PAP

Papież Franciszek ogłosił w niedzielę, że mianuje 21 nowych kardynałów. Reuters pisze o "niespodziewanym ruchu", który ma wpłynąć na skład potężnej grupy zwanej zwyczajowo i historyczne "książętami Kościoła". Kardynałowie są najważniejszymi hierarchami zaraz po papieżu i decydują o jego wyborze.

Nowi "książęta Kościoła". "Niespodziewany ruch" papieża

Nowi "książęta Kościoła". "Niespodziewany ruch" papieża

Źródło:
Reuters, PAP
Pijany sternik próbował uciec policjantom

Pijany sternik próbował uciec policjantom

Źródło:
PAP

Sztokholm znalazł się na szczycie rankingu najbardziej przyjaznych miast w Europie, opublikowanego przez magazyn "Traveller". Twórcy zestawienia wskazali, że Szwedzi zasługują na wspomniany tytuł ze względu na otwartość, uprzejmość oraz pogodę ducha. Na podium znalazły się jeszcze takie miasta jak Budapeszt oraz Walencja. W zestawieniu światowym 1. miejsce zajął Singapur.

Sztokholm i Singapur na szczycie rankingu  najbardziej przyjaznych miast

Sztokholm i Singapur na szczycie rankingu najbardziej przyjaznych miast

Źródło:
PAP

Do tragedii doszło na gminnej drodze w miejscowości Grabów Szlachecki (woj. lubelskie). 50-latka z nieznanych przyczyn wjechała na niestrzeżony przejazd i zderzyła się z pociągiem. Nie żyje. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku. Podkreślają, że choć tego dnia było pochmurno, to warunki na drodze nie były złe.

Zderzyła się z pociągiem, zginęła. "Auto zostało o kilkaset metrów przesunięte po torowisku"

Zderzyła się z pociągiem, zginęła. "Auto zostało o kilkaset metrów przesunięte po torowisku"

Źródło:
tvn24.pl

Po jednym z najbrutalniejszych ataków gangów w ostatnich latach, w którym zginęło 70 osób, premier Haiti Garry Conille wyruszył w sobotę w podróż do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kenii. - Jesteśmy atakowani na wszystkich frontach - powiedział przed wylotem. Szef haitańskiego rządu będzie zabiegał o pomoc w walce z przestępczością w swoim kraju.

Zamordowali 70 osób, w tym noworodki. Najkrwawszy atak gangów od lat

Zamordowali 70 osób, w tym noworodki. Najkrwawszy atak gangów od lat

Źródło:
PAP
Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Samiczka jednego z najmniejszych jeleni świata - pudu południowego - która urodziła się w warszawskim zoo, ma już imię. Wybrano je w internetowym głosowaniu.

Plebiscyt zakończony. Imię dla samiczki jednego z najmniejszych jeleni świata wybrane

Plebiscyt zakończony. Imię dla samiczki jednego z najmniejszych jeleni świata wybrane

Źródło:
PAP

"Ocalałe" można od dziś obejrzeć w TVN24 GO. Bohaterki cyklu, cztery kobiety z Ukrainy, dają świadectwo bestialstwu, jakiego doświadczyły w rosyjskiej niewoli. Dlaczego zdecydowały się opowiedzieć o piekle, przez które przeszły? - Udzielam wielu wywiadów i uczestniczę w wielu wydarzeniach pod jednym warunkiem: że o kobietach, które tam (w niewoli - red.) pozostały, usłyszy cały świat - podkreśla Ludmiła Husejnowa.

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga".  Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga". Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Białystok przymierza się do zmiany herbu miasta, bo ten obecny nawiązuje do nadanego w 1809 roku przez rosyjskiego zaborcę. Tak stwierdziła Komisja Heraldyczna przy resorcie spraw wewnętrznych i zarekomendowała herb, który nadał miastu w 1749 roku król August III Sas.

Gryf pogoni orła? Białystok szykuje się do zmiany. "Trzeba przywrócić miastu herb z XVIII wieku"

Gryf pogoni orła? Białystok szykuje się do zmiany. "Trzeba przywrócić miastu herb z XVIII wieku"

Źródło:
tvn24.pl