Obowiązkiem szefa polskiego rządu nie jest prosić o zniesienie wiz do USA. Skończyło się. Stany Zjednoczone robią błąd utrzymując wobec Polaków ten rygor - powiedział na konferencji prasowej premier Donald Tusk.
Na trzy dni przed oficjalną wizytą w USA premier powiedział dziennikarzom, jak zapatruje się sprawę zniesienia wiz dla Polaków.
– W naszym interesie jest, by USA prowadziły politykę wizową wobec całej Unii Europejskiej. Nie jest obowiązkiem szefa rządu prosić o zniesienie wiz. Nie jesteśmy w takiej pozycji, to Stany Zjednoczone będą stratne, a nie my - stwierdził Donald Tusk.
"Koniec z ideologiczną wojną"
Wcześniej premier przedstawił nowego pełnomocnika rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. Została nim - w randze sekretarza stanu - posłanka PO Elżbieta Radziszewska. - Jej osoba ma zagwarantować, że proces zrównywania statusu kobiet i mężczyzn nie zamieni się w wojnę prawicy z lewicą. Ma się uwolnić te sprawy od ideologicznego sporu - tłumaczył szef rządu.
- To ogromne wyzwanie, bo mamy w tej sferze zaniedbania. Potrzebne jest szerokie działanie w zakresie równouprawnienia – powiedziała z kolei Radziszewska. - Tusk zmienia kulturę samczą na kulturę wrażliwości - dodała, trawestując słowa o. Macieja Zięby.
Radziszewska podkreśliła, że bardzo zależy jej na dobrej współpracy z organizacjami międzynarodowymi, i minister pracy, a także z mediami. Nie przedstawiła konkretów swojego działania na nowym stanowisku. Zapewniła jedynie, że do końca roku powinna być przyjęta ustawa o równouprawnieniu i przeciwdziałaniu dyskryminacji.
Urzędu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn nie było od listopada 2005 r., kiedy o jego likwidacji zdecydował ówczesny premier Kazimierz Marcinkiewicz. Zadania pełnomocnika przekazano wtedy do resort pracy i polityki społecznej.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24