W środę wieczorem w Powidzu (województwo wielkopolskie) wylądowały amerykańskie śmigłowce szturmowe AH-64 Apache - poinformował szef MON Mariusz Błaszczak. Maszyny zostały przerzucone do Polski z Grecji.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował w środę wieczorem na Twitterze, że w Powidzu wylądowały amerykańskie śmigłowce AH-64 Apache. "To kolejne wsparcie sojusznicze w obliczu zaostrzających się agresywnych działań Rosji" - napisał szef MON.
O tym, że USA zdecydowały o przerzuceniu do Polski z Grecji 12 amerykańskich śmigłowców bojowych, donosiła we wtorek agencja Reutera. Doniesienia potwierdził Pentagon. Oprócz tego Stany Zjednoczone przerzucą do państw bałtyckich 20 śmigłowców AH-64 Apache z Niemiec oraz około 800 żołnierzy z Włoch. Osiem myśliwców F-35 ma trafić natomiast do kilku "lokalizacji operacyjnych" wzdłuż wschodniej flanki NATO.
Wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną powiedział w środę, że jest szansa na dalsze zwiększenie amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce. - Jesteśmy gotowi - stwierdził, cytowany przez dziennikarza.
Setki amerykańskich żołnierzy trafią na Łotwę
Również w środę włoska agencja informacyjna Ansa podała, powołując się na dowództwo sił USA, że około 800 amerykańskich żołnierzy z bazy w Vicenzie na północy Włoch poleci na Łotwę, gdzie wzmocni zdolności defensywne wschodniej flanki NATO.
Jak poinformowano, żołnierze USA zostaną przerzuceni na Łotwę w tym tygodniu.
Dowództwo bazy w mieście Vicenza wyjaśniło, że żołnierze ze stacjonującej tam 173. brygady amerykańskich sił powietrznodesantowych już w przeszłości brali udział w ćwiczeniach z wojskami łotewskimi.
Joe Biden: chcemy wysłać jednoznaczny sygnał
Wysłanie dodatkowych amerykańskich sił i sprzętu wojskowego na Litwę, Łotwę i do Estonii oraz do innych miejsc w Europie zapowiedział we wtorek prezydent USA Joe Biden.
- Chcemy wysłać jednoznaczny sygnał, że Stany Zjednoczone razem z sojusznikami będą bronić każdego cala terytorium NATO i trzymać się zobowiązań, które podjęliśmy w ramach Sojuszu - powiedział amerykański przywódca.
Prezydent Stanów Zjednoczonych wyraził przekonanie, że wkroczenie rosyjskich wojsk do donbaskich "republik ludowych" jest tylko preludium do znacznie większego ataku na Ukrainę.
Rosyjska agresja na Ukrainę
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek dekrety o uznaniu separatystycznych republik w Donbasie - donieckiej i ługańskiej. Zarządził także wprowadzenie do tych obszarów "rosyjskich sił pokojowych". Na wniosek Putina rosyjska Rada Federacji wydała zgodę na użycie sił zbrojnych poza granicami kraju.
Państwa Zachodu w związku z agresywnymi działaniami Moskwy zdecydowały się na nałożenie sankcji na przedstawicieli rosyjskich elit i rosyjskie instytucje.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@mblaszczak