Bronisław Komorowski udaje się z trzydniową wizytą na Cypr. Celem podróży marszałka Sejmu są oficjalne spotkania z najwyższymi przedstawicielami Wyspy Afrodyty. Jednak Cypr w polskim Sejmie nieodparcie kojarzy się rozbitymi wózkami golfowymi.
W stolicy Cypru Nikozji Komorowski spotka się m.in. z prezydentem Demetrisem Christofiasem, przewodniczącym Izby Reprezentantów, Mariosem Garoyianem, szefem MSZ Markosem Kyprianou, przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów, Averofem Neofitou, oraz burmistrzem Nikozji, Eleni Mavrou.
Jak poinformowało biuro prasowe Kancelarii Sejmu, tematem rozmów będą polsko-cypryjskie stosunki parlamentarne i możliwości ich rozszerzenia w związku z prezydencją grupową Polski, Danii i Cypru w Unii Europejskiej w latach 2011-2012.
Marszałek Sejmu będzie też rozmawiał z cypryjskimi politykami o wprowadzeniu waluty euro w Polsce, przyszłości Traktatu Lizbońskiego i bezpieczeństwie energetycznym Europy. Cypr jest w strefie euro od 2008 roku. W tym samym roku ratyfikował Traktat z Lizbony.
Komorowski, Cypr i pijani posłowie
Piękna wyspa na Morzu Śródziemnym spędzała marszałkowi ostatnio sen z powiek z powodów oskarżeń, jakie pod adresem dwóch polskich posłów wystosował jeden z cypryjskich hoteli.
Hotel oskarżył posłów PiS Łukasza Zbonikowskiego i Karola Karskiego o zniszczenie po pijanemu hotelowych wózków golfowych. Mieli spowodować szkody szacowane na ponad 10 tys. euro. Policja cypryjska napisała w raporcie, że Karski i Zbonikowski, zasłaniając się immunitetem, odmówili złożenia zeznań i pobrania odcisków palców oraz materiału genetycznego.
W listopadzie w Limmasol, posłowie PiS uczestniczyli w posiedzeniu podkomisji ds. ochrony praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Marszałek Komorowski ostatnio zabronił "podejrzanym" posłom reprezentowania polskiego parlamentu na posiedzeniach Rady Europy - do czasu wyjaśnienia sprawy.
- Dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona, w moim przekonaniu osoby, wobec których formułowane jest takie oskarżenie, nie powinny reprezentować parlamentu polskiego. To nie jest żadna kara - podkreślił Komorowski.
Źródło: PAP, tvn24.pl, lublin.com.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP