Myślę, że sprawa jest tak skomplikowana, że przyjdzie nam bardzo długo czekać na to, żeby wywikłać się z politycznych kontekstów - powiedział w "Faktach po Faktach" senator Koalicji Obywatelskiej Aleksander Pociej. Odniósł się do zatrzymania byłego ministra transportu i byłego szefa ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor Sławomira Nowaka. Senator PiS Jan Maria Jackowski powiedział, że "nie dopatrywałby się tutaj jakichś kontekstów, nazwijmy to politycznych, czy gier".
Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała w poniedziałek, że były minister transportu i były szef ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor Sławomir Nowak został zatrzymany w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy. Wraz z nim zatrzymano w Polsce dwie osoby: byłego dowódcę jednostki Grom Dariusza Z. oraz biznesmena Jacka P.
Jackowski: zawsze tego typu sprawa wzbudza emocje
- Nie posiadam jakichś szczegółowych informacji dotyczących tego postępowania. Mam taką wiedzę jak każdy obywatel. To, co podano do przestrzeni publicznej, więc ja bym się uchylił od analizy stopnia winy, niewiny i tych zarzutów - powiedział w "Faktach po Faktach" senator PiS Jan Maria Jackowski.
Zauważył jednak, że "media swego czasu donosiły o działalności Sławomira Nowaka na terytorium Ukrainy i to w kontekście wątpliwości związanych z jego oświadczeniami majątkowymi, a więc wskazujących na jakoby jakieś nieprawidłowości".
Dodał, że "zawsze tego typu sprawa, gdy znana osoba, która pełniła ważne funkcje publiczne i jest znana z życia politycznego stoi przed taką sytuacją, że ma mieć postawione zarzuty i jest zatrzymana, wzbudza emocje".
- Ja bym nie wiązał tych faktów, jak próbuje się w tej chwili przedstawiać, czy sugerować, że to jest jakaś sprawa polityczna, że to ma coś przykryć. Po prostu jest pewna pragmatyka działania służb. W tym wypadku z tego, co wiemy, było to śledztwo międzynarodowe. W związku z powyższym była taka sytuacja, że pewne czynności trwają w czasie i w tym momencie podjęto takie, a nie inne decyzje. Natomiast poczekajmy na dalszy ciąg zdarzeń - zaznaczył Jackowski.
Pociej: współpracownicy Poroszenki twierdzą, że są polityczne rozgrywki wokół sprawy Poroszenki
Senator Koalicji Obywatelskiej Aleksander Pociej powiedział, że dzisiaj "rozmawiał z deputowanymi ukraińskimi jako szef EPP (w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy), w której wcześniej byli deputowani z bloku (Petra) Poroszenki (byłego prezydenta Ukrainy-red.), a dzisiaj również w tej frakcji w Radzie Europy są deputowani od (Wołodymira) Zełenskiego". Dodał, że rozmawiał również z innymi opozycjonistami z poprzedniej kadencji.
- Oni wszyscy zwrócili uwagę na jedną sprawę. Podczas dzisiejszej konferencji, która miała miejsce na Ukrainie, podkreślano, że gospodarzem tego śledztwa jest Polska. To mnie bardzo zdziwiło. Jeżeli to jest prawda, to zaczynam mieć wrażenie, nie chcę komentować winy, ani tego co się wydarzyło, ale przypomina mi to sprawę syna (Joe) Bidena i (Donalda) Trumpa - powiedział.
- Jeżeli prawdą jest, że inicjatywa wychodziła od naszych organów, to trzeba będzie się bardzo mocno zastanowić, czy nie mamy do czynienia z bardzo podobną sprawą - dodał.
- Ci, którzy reprezentują w tej chwili frakcję (Wołodymira) Zełenskiego twierdzili, że to nie ma żadnego politycznego kontekstu. Natomiast współpracownicy Poroszenki twierdzą, że jest olbrzymia nagonka w tej chwili na Ukrainie, (...), że są jednak polityczne rozgrywki wokół sprawy Poroszenki - mówił Pociej.
Zaznaczył, że Nowak jest kojarzony z rządami Poroszenki, ponieważ w okresie jego rządów Nowak był prezesem Ukrawtodoru.
- Myślę, że sprawa jest tak skomplikowana, że przyjdzie nam bardzo długo czekać na to, żeby wywikłać się jednak z politycznych kontekstów. Myślę, że trzeba być bardzo ostrożnym co do ferowania jakichkolwiek wyroków - powiedział Pociej.
Jackowski przypomniał, że Nowak w 2015 roku przestał być aktywny na scenie życia politycznego. Dodał, że zaangażował się na Ukrainie jako szef agencji odpowiadającej za budowę dróg. - Ja bym absolutnie nie dopatrywał się tutaj jakichś kontekstów, nazwijmy to politycznych, czy jakichś gier - powiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24