Meldunki, które napływają z granicy, z naszego hubu w Jasionce, potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej - powiedział na początku posiedzenia rządu premier Donald Tusk, odnosząc się do informacji o zawieszeniu pomocy amerykańskiej dla Ukrainy.
- Proszę zapiąć pasy, wchodzimy w strefę turbulencji, chciałoby się powiedzieć - powiedział premier na początku posiedzenia rządu i przedstawił "meldunek z geopolitycznego frontu".
- Dzisiaj ogłoszono decyzję o zawieszeniu pomocy amerykańskiej dla Ukrainy i o być może rozpoczęciu zwalniania z sankcji Rosji przez stronę amerykańską (...) Meldunki, które napływają z granicy, z naszego hubu w Jasionce, też potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej - przekazał.
Dodał, że "to oczywiście stawia Europę, Ukrainę i Polskę w trudniejszej sytuacji". - Ale musimy tej sytuacji sprostać, więc tu nie ma co się obrażać na rzeczywistość - podkreślił.
Tusk: trzeba zawiesić jałowe dyskusje
- Sytuacja jest poważna, nie muszę nikogo przekonywać, że wymaga szczególnej koncentracji od rządu - mówił.
- Będziemy podejmowali decyzje, które będą wymagały pełnej solidarności państwa, waszych resortów. Nadchodzą dni i tygodnie, kiedy bezwzględnie trzeba zawiesić jałowe dyskusje, spory prestiżowe, nieporozumienia koalicyjne - zwrócił się do ministrów, wskazując, że rząd będzie musiał podejmować decyzje "w trybie w jakimś sensie nadzwyczajnym".
- Dziękuję pani minister (funduszy i polityki regionalnej) Pełczyńskiej-Nałęcz za informację, którą otrzymałem od pani minister tuż przed posiedzeniem rządu, że także jeśli chodzi o KPO widzi pani możliwość i podjęła pani już pracę nad uwolnieniem do 30 miliardów (...), aby przesunąć te wydatki także na szeroko pojętą obronność i przemysł obronny - powiedział szef rządu.
Dodał, że będzie to wymagało pilnej współpracy innych resortów.
Tusk o projekcie ustawy ułatwiającej inwestowanie w obronność
Tusk zwrócił się do wiceszefa MON Cezarego Tomczyka w sprawie konieczności przyspieszenia prac nad projektem ustawy o szczególnych zasadach inwestycji w obronność. Zaznaczył, że rozmawiał już o tej sprawie z wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
- Musimy radykalnie przyspieszyć nasze prace nad projektem ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie obronności państwa - powiedział premier, dodając, że prace będą wymagały współpracy międzyresortowej.
- Być może za tydzień będziemy przyjmowali projekt ustawy, która powinna nam bardzo ułatwić i uprościć inwestowanie we wszystko, co związane jest z obronnością, przemysłem obronnym - zaznaczył premier.
Tusk: nasza strategia pozostaje w mocy
Szef rządu zaznaczył, że obecna sytuacja "naprawdę jest wyjątkowym wyzwaniem, największym chyba w ostatnich kilkudziesięciu latach w kwestiach bezpieczeństwa".
- Nasza strategia pozostaje w mocy i jest strategią, która jest też drogowskazem dla całej Unii Europejskiej. Nie tylko dlatego, że dzisiaj mamy prezydencję w Unii Europejskiej, że to my wskazaliśmy na bezpieczeństwo jako oczywisty priorytet wszystkich polityk europejskich w tej chwili - zaznaczył Tusk. Dodał, że "nic nie zmienia naszej determinacji i przekonania, że mamy rację".
- Maksymalna intensyfikacja działań w Europie na rzecz zwiększenia własnych możliwości obronnych i równocześnie dbałość - wbrew wszystkim okolicznościom - o jak najlepsze relacje transatlantyckie i współpracę z naszym najważniejszym sojusznikiem - Stanami Zjednoczonymi. Wiemy - okoliczności są bardzo trudne i nietypowe. Do tej pory nie doświadczaliśmy tego typu wyzwań. Ale to nie zmienia absolutnie naszej strategicznej zasady - zaznaczył.
Tusk ocenił również, że w polityce "nie jest tak, że pragmatyzm musi być zawsze w konflikcie z przyzwoitością". - Mam nadzieję, że wszyscy będziemy umieli jako zespół odnajdywać tę krętą niewątpliwie i trudną ścieżkę działania skutecznego i równocześnie przyzwoitego tak, żebyśmy się nie musieli wstydzić przed samymi sobą - dodał.
Wcześniej w mediach społecznościowych premier napisał: "Suwerenna, prozachodnia i zdolna do obrony przed rosyjską agresją Ukraina oznacza Polskę silniejszą i bezpieczniejszą. W politycznym zamieszaniu i narastającym chaosie właśnie to się liczy najbardziej". Jak dodał, "kto kwestionuje tę oczywistą prawdę, przyczynia się do tryumfu Putina".
CZYTAJ TEŻ: Pięciopunktowy plan dozbrajania Europy. Szefowa Komisji Europejskiej o liście do liderów
Stany Zjednoczone wstrzymują pomoc wojskową dla Ukrainy
W poniedziałek przedstawiciel Białego Domu przekazał amerykańskim mediom, że Stany Zjednoczone wstrzymują pomoc wojskową dla Ukrainy. "Prezydent (USA Donald Trump - red.) wyraźnie zaznaczył, że jego priorytetem jest pokój. Oczekujemy, że nasi partnerzy również będą zaangażowani w realizację tego celu. Wstrzymujemy i poddajemy przeglądowi naszą pomoc, aby upewnić się, że rzeczywiście przyczynia się ona do znalezienia rozwiązania" - poinformował urzędnik, prosząc o zachowanie anonimowości.
Według doniesień Bloomberga i Fox News przerwa potrwa do czasu, aż prezydent USA uzna, że "przywódcy kraju wykażą się zaangażowaniem w pokój w dobrej wierze". Zaledwie kilka godzin wcześniej o wstrzymanie pomocy dla Ukrainy Trump był pytany przez dziennikarzy na konferencji prasowej. Powiedział wtedy, że jeszcze o tym nie rozmawiał i dodał, że "zobaczymy, co się stanie".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP