Bez poparcia Bronislawa Geremka start polskich reform byłby bez porównania trudniejszy. Wejście Polski do NATO to jego wielka zasługa. Był jedynym Polakiem, który startował w wyborach na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego i miał na wybór duże szanse - tak o zmarłym w niedzielę profesorze mówią polscy politycy.
- Traktował świat poważnie. Był człowiekiem monumentalnym, a jednocześnie ciepłym, normalnym - o tragicznie zmarłym prof. Bronisławie Geremku mówił w "Magazynie 24 godziny" jego przyjaciel Jan Lityński. - To była chemia od samego początku - dodał Leszek Balcerowicz, a Władysław Frasyniuk zaznaczył: - Nikt na polskiej scenie politycznej nie jest w stanie go zastąpić.
Frasyniuk dodał też, że "jeszcze długo nie będzie w polskiej polityce postaci, która mogłaby sama go zastąpić". Jego zdaniem, Geremek był mężem stanu i chciał, żeby inni politycy tacy byli. - Mężami stanu, a więc ludźmi wytyczającymi właściwe kierunki, czasami wbrew społeczeństwu - mówił Frasyniuk. - W polskiej polityce był niedoceniany - podsumował.
Wielki patriota i Europejczyk, człowiek dobry, głęboko wykształcony i bardzo inteligentny - wspominał Leszek Balcerowicz. Jak dodał, więcej go ze zmarłym profesorem łączyło, niż dzieliło, zwłaszcza w kwestii reform gospodarczych po 1989 roku.
"Patriotyzm wyrażony czynami - nie słowami"
- Bronisław Geremek był przedstawicielem najlepszej polskiej inteligencji - wspomina profesora Jarosław Kurski z "Gazety Wyborczej". - Takiej, której patriotyzm wyrażał się nie słowami - a czynami - dodał redaktor. Jego zdaniem, prof. Geremek był politykiem, który wierzył w solidarność społeczną. - Wysoko wyrastał ponad polską przeciętność - zaznaczył Kurski.
"O premierach się nie pamięta, o nim - tak"
- Po raz pierwszy spotkałem się z nim w jego mieszkaniu na Starym Mieście. Powiedziałem mu, jak widzę najlepszą dla Polski strategię reform. Pamiętam to natychmiastowe zrozumienie. Tam była chemia od samego początku – ocenił Balcerowicz. Według byłego ministra finansówi szefa NBP, autora programu reform gospodarczych, które rozpoczęły polską transformację, poparcie Geremka zwiększyło szanse politycznej akceptacji propozycji Balcerowicza, przez wielu zwanej „terapią szokową”.
Zdaniem gościa magazynu „24 godziny” profesor był autorytetem, na którym wielu się wzorowało. - Odegrał wielką rolę niekoniecznie przez funkcje, które pełnił. Mieliśmy wielu premierów, których się nie pamięta, a o nim się pamięta – podsumował.
"Cichy ambasador Polski"
Profesora wspominali również Grażyna Staniszewska, Zbigniew Janas i Bogdan Borusewicz. - On był prawdziwym ambasadorem Polski. Ale cichym - powiedziała Staniszewska. - Polacy nie zdają sobie sprawy z tego, jak wiele on robił dla naszego kraju poprzez m.in. różne konsultacje - opowiadała dalej eurodeputowana.
"Jasna wizja polityki"
Jej zdaniem, Bronisław Geremek w polityce zawsze myślał o dobru wspólnym, nie o walce z oponentami. Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz dodał, że prof. Geremek zawsze miał jasną, konkretną wizję politycznych działań - Co jest dobre dla Polski. Co nasz kraj może zrobić dobrego dla Europy. I co Europa może dać Polsce - opisywał Borusewicz.
Jakiego zapamiętali
W studiu TVN24, goście wspominali także osobiste cechy zmarłego. - Był ciepłym człowiekiem, wspaniałym przyjacielem - mówił Zbigniew Janas, partner Geremka z czasów walki o wolną Polskę. Staniszewska dodała, że był człowiekiem "wielkiej klasy, wyważonym, z twardym kręgosłupem moralnym".
"Człowiek wielkiej mądrości"
Swoje wspomnienie o Bronisławie Geremku w TVN24 przekazał również abp Tadeusz Gocłowski. Wspomina go jako człowieka niezwykle wrażliwego, mądrego. - Pamiętam jego niezwykle wyważone sądy, mądry stosunek wobec komunistów, niezwykłą świadomość europejskiej kultury. Takiego człowieka zapamiętam - powiedział były metropolita gdański.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Balcerowicz wspomina pierwsze spotkanie z prof. Geremkiem\TVN24