Dwóch księży diecezji sosnowieckiej dopuściło się pedofilii - ustaliła Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu. Jeden z nich trafił już na trzy miesiące do aresztu. Zatrzymany został też były ksiądz, który - zdaniem śledczych - powinien odpowiedzieć za oszustwa. Informację o zatrzymaniu księży potwierdziła już kuria diecezji sosnowieckiej, na terenie której w ostatnich latach dochodziło regularnie do skandali, o których mówiła cała Polska - między innymi do orgii i zabójstwa.
Do zatrzymań dwóch obecnych księży i jednego byłego kapłana diecezji sosnowieckiej, jak przekazuje prokuratura, doszło 1 października. Jak poinformował w środę podczas konferencji prasowej prokurator Bartosz Kilian z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, zatrzymań dokonali we wtorek funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Mundurowi dokonali przeszukań miejsc zamieszkania osób zatrzymanych. Zabezpieczyli dowody, w tym elektroniczne nośniki danych.
Prokurator Kilian poinformował, że zatrzymani są w wieku 67, 63 i 59 lat.
Zarzuty dla księży z Sosnowca
67-letni duchowny usłyszał zarzuty dotyczące dwóch przestępstw. Złożył wyjaśnienia. Po przesłuchaniu prokurator zadecydował o objęciu go dozorem policji, połączonym z zakazem kontaktu z pokrzywdzonymi, zakazem zbliżania się do nich i zakazem opuszczania kraju.
63-latek usłyszał zarzuty dotyczące dwóch przestępstw seksualnych. Po jego przesłuchaniu we wtorek prokuratura zawnioskowała do sądu o jego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy, a w środę sąd przychylił się do tej prośby.
59-letni ksiądz z początku sygnalizował problemy zdrowotne, więc jego udział w czynnościach prokuratury z początku był - jak wyjaśnił Kilian - niemożliwy. Zmieniło się to w środę. - Prokurator przesłuchał podejrzanego, ogłosił mu łącznie dziewięć zarzutów, dotyczących przestępstw o charakterze seksualnym i po przesłuchaniu zadecydował o zastosowaniu środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym. Mam tu na myśli dozór policji, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz ich rodzicami, zakaz przebywania w miejscach gromadzenia się małoletnich, zakaz pracy i nauczania osób małoletnich. Uzupełnione zostało to o zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu - przekazał prokurator Bartosz Kilian.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Dorota Pelon informowała wcześniej dziennikarzy, że przedmiotem postępowania są przestępstwa o charakterze seksualnym na szkodę małoletnich oraz o charakterze gospodarczym.
Sprawa, która wypłynęła przypadkiem
Prokurator Seweryn zaznacza, że zatrzymanie dwóch księży i jednego eksduchownego to nowa sprawa, o której wcześniej nie donosiły media.
To o tyle istotne, że w ostatnim czasie do opinii publicznej przenikały kolejne szokujące informacje z Sosnowca i Dąbrowy Górniczej. W marcu zeszłego roku przy domu katolickim przy ul. Kościelnej w Sosnowcu znaleziono zwłoki 26-letniego diakona, który miał na ciele liczne obrażenia, wskazujące na zabójstwo. Z ustaleń Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu wynika, że diakona zabił 40-letni ksiądz, który następnie sam popełnił samobójstwo, rzucając się pod koła pociągu.
Kilka miesięcy później, we wrześniu 2023 roku, w mieszkaniu ks. Tomasza Z., znajdującym się na terenie parafii p.w. NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej, doszło do interwencji pogotowia i policji. Wydarzenie opisała "Gazeta Wyborcza", nazywając je imprezą o charakterze seksualnym, która wymknęła się spod kontroli. Gdy jeden z uczestników spotkania stracił przytomność, inny wezwał pogotowie, ale ratowników nie chciano wpuścić do środka. Ostatecznie na miejsce wezwano policję, po interwencji której ratownicy mogli zająć się nieprzytomnym. Trafił do szpitala. W styczniu 2024 ksiądz Tomasz Z. został aresztowany m.in. pod zarzutem przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, nieudzielenia pomocy oraz udostępniania narkotyków. Ksiądz usłyszał wyrok w kwietniu.
- Śledztwo, którego wynikiem są wtorkowe zatrzymania, jest niezwiązane z tymi wydarzeniami. Jednocześnie muszę zaznaczyć, że wiedza o przestępstwach popełnionych przez trzech zatrzymanych mężczyzn pojawiła się przy okazji badania śmierci 26-letniego diakona - przyznaje prokurator Seweryn.
Pedofilia i oszustwa
Rozmówca tvn24.pl podkreśla, że zatrzymani w najnowszej sprawie są "doświadczonymi życiowo osobami". - Urodzili się w latach 50. i 60. Pracowali na terenie różnych parafii diecezji sosnowieckiej - mówi prokurator.
Dodaje, że zatrzymany mężczyzna, który stracił jeszcze przed zatrzymaniem status duchownego, podejrzany jest o "przestępstwa gospodarcze na szkodę osób prywatnych".
- Z kolei dwaj mężczyźni, którzy pełnili funkcję duchownych, są podejrzani o przestępstwa o charakterze seksualnym na szkodę małoletnich. Na tym etapie nie przekazujemy, kiedy miało dojść do tych czynów. Zaznaczam jednak, że nie doszło do przedawnienia - mówi prokurator Jakub Seweryn.
Komunikat kurii
Do zatrzymań w komunikacie odniosła się Kuria Diecezjalna w Sosnowcu. Jej rzecznik, ks. Przemysław Lech podkreślił, że kuria "deklaruje pełną otwartość i współpracę z organami prowadzącymi postępowanie".
W komunikacie wydanym przez sosnowiecką kurię biskupią czytamy też, że kolejny komunikat zostanie wydany po tym, gdy "Kuria Diecezjalna otrzyma dodatkowe informacje".
Skandale, o których mówiła cała Polska
We wtorek na tvn24.pl informowaliśmy, że w diecezji sosnowieckiej pracę rozpoczęła już komisja ds. rozeznania i rozwoju, a wkrótce powołana zostanie komisja, która zajmie się wyjaśnieniem skandali z duchownymi w rolach głównych. Oprócz opisanego wyżej już zabójstwa i "imprezy o charakterze seksualnym" wiernych bulwersowały dwie inne historie: Do pierwszej doszło stosunkowo dawno, bo w 2010 r. Pełniący wówczas funkcję rektora sosnowieckiego seminarium ks. dr Mariusz T. miał wdać się w szarpaninę w klubie gejowskim. Po nagłośnieniu sprawy przez media duchowny jeszcze przez półtora roku pełnił funkcję rektora. Po interwencji Stolicy Apostolskiej sosnowieckie seminarium zostało rozwiązane, a studiujący w nim alumni przeniesieni do Częstochowy, gdzie do dziś działa Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Sosnowieckiej.
Z kolei 20 marca służby otrzymały wezwanie do mieszkania zajmowanego przez księdza z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu. Po przyjeździe na miejsce ratownicy reanimowali nieprzytomnego młodego mężczyznę. Jego życia nie udało się jednak uratować. Następnego dnia Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić przyczyny i okoliczności zgonu. Ksiądz, w którego mieszkaniu zmarł mężczyzna, usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowej. Nie przyznał się do winy. Po przesłuchaniu został zwolniony.
Źródło: PAP, tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24