"Prezydent-elekt, mąż, dumny tata i dziadek"

Kilka godzin po ogłoszeniu przez najważniejsze amerykańskie media zwycięstwa Joe Bidena w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, kandydat demokratów na swoim profilu na Twitterze zaczął już oficjalnie używać określenia prezydent-elekt.

"Nie mieliśmy przypadku, aby urzędujący prezydent tak podważał demokratyczne instytucje"

Wybory były wyjątkowo trudne dla wszystkich, którzy w nich uczestniczyli. Na koniec stwierdziliśmy, że ci którzy je obsługiwali, poradzili sobie naprawdę dobrze - oceniła w rozmowie z amerykańskim korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną Urszula Gacek, szefowa misji OBWE. W nawiązaniu do słów Donalda Trumpa zwróciła także uwagę, że misja nie zaobserwowała dotąd przypadku, by urzędujący prezydent "tak podważał demokratyczne instytucje".