Tysiące ludzi na ulicach, polał się szampan. Zwolennicy Bidena świętują

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Joe Biden zwyciężył wybory prezydenckie – wynika z przewidywań największych amerykańskich mediów. Demokrata uzyskał 273 głosy elektorskie, o trzy więcej niż wymagane do objęcia urzędu minimum. Przed Białym Domem w Waszyngtonie zebrały się tłumy przeciwników urzędującego prezydenta Donalda Trumpa, którzy świętują zwycięstwo jego kontrkandydata. 

Trwa liczenie głosów po wyborach prezydenckich w USA. Mimo że pięć stanów (Alaska, Nevada, Arizona, Karolina Północna i Georgia) nadal nie ogłosiło wstępnych wyników, to po przewidywanym zwycięstwie Joe Bidena w Pensylwanii, które dało mu 20 głosów elektorskich, kandydat demokratów przekroczył próg zwycięstwa (minimum 270 głosów).

Po ogłoszeniu przewidywanych wyników z 45 stanów, Joe Biden zdobył 273 głosy elektorskie. Urzędujący prezydent Donald Trump ma ich 213.

>> Zobacz przemówienie Joe Bidena oraz Kamali Harris z Wilmington

Tłumy przed Białym Domem

- Usłyszałem erupcję radości, jakby właśnie Robert Lewandowski strzelił bramkę w 92. minucie finału Mistrzostw Świata - mówił korespondent TVN24 Michał Sznajder, który relacjonował reakcję zebranego przed Białym Domem tłumu przeciwników Donalda Trumpa, który dowiedział się o przewidywanym zwycięstwie Joe Bidena w Pensylwanii.

Jak mówił Sznajder, przed Białym Domem zebrały się tysiące ludzi, którzy celebrują wygraną demokraty. W tłumie widać transparenty wyśmiewające Donalda Trumpa, niektóre osoby mają ze sobą butelki z szampanem.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

- Radość jest ogromna. Łatwo to zrozumieć, jak się porozmawia z Amerykanami. Spora część wyborców Joe Bidena, nie tyle, że głosowała na niego, ale przeciw Donaldowi Trumpowi. Ci ludzie uważają Trumpa za najgorsze co mogło ich spotkać i nie wyobrażali sobie kolejnych czterech lat jego kadencji – tłumaczył niechęć zebranego w Waszyngtonie tłumu do urzędującej głowy państwa.

Autorka/Autor:ft/b

Źródło: tvn24.pl, PAP

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP

Rok po likwidacji obowiązkowych zadań domowych sprawdzamy, jak ich brak odmienił szkolną rzeczywistość. Kto się cieszy, a kto buntuje? Pytamy też ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy było warto. Bo twardych danych na ten temat nie ma.

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl