Joe Biden wygrał wybory w USA – przekazały w sobotę największe amerykańskie media po tym, jak się okazało, że zwyciężył w stanach Pensylwania i Nevada i zdobył ponad 270 głosów elektorskich. Jeżeli przewidywania te się spełnią, demokrata zostanie 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jakie działania podejmie administracja nowego prezydenta w zakresie polityki międzynarodowej?
Trwa liczenie głosów po wyborach prezydenckich w USA. Mimo że cztery stany (Alaska, Arizona, Karolina Północna i Georgia) nadal nie ogłosiły wstępnych wyników, to po przewidywanym zwycięstwie Joe Bidena w Pensylwanii, które dało mu 20 głosów elektorskich, kandydat demokratów przekroczył próg wymaganych 270 potrzebnych do objęcia funkcji prezydenta. Sześć kolejnych głosów Biden otrzymał dzięki wygranej w Nevadzie.
>> Zobacz przemówienie Joe Bidena oraz Kamali Harris z Wilmington
Po ogłoszeniu przewidywanych wyników z 46 stanów, Joe Biden zdobył 279 głosy elektorskie. Urzędujący prezydent Donald Trump ma ich 213.
Jeżeli przewidywania amerykańskich mediów się sprawdzą, to już w styczniu Joe Biden zostanie zaprzysiężony na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych. O tym jakie działania podejmie administracja nowego prezydenta w zakresie polityki międzynarodowej mówił w sobotę wieczorem w TVN24 dr Bartłomiej Nowak z Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
Paryskie porozumienie klimatyczne
Jak powiedział dr Bartłomiej Nowak, można spodziewać się, że administracja Bidena "natychmiast przystąpi do paryskiego porozumienia klimatycznego".
Porozumienie Paryskie to globalna umowa z 12 grudnia 2015 roku, wynegocjowana podczas szczytu klimatycznego ONZ w Paryżu. Akt wskazuje działania mające służyć zatrzymaniu globalnego ocieplenia na poziomie "dużo poniżej 2°C". Dotyczy okresu po 2020 roku.
W 2015 roku za dokumentem opowiedziało się 195 państw, potem doszły jeszcze dwa. Prezydent Donald Trump wielokrotnie krytykował paryskie porozumienie klimatyczne. Na wiecu w Pensylwanii mówił, że nie chce "karać Amerykanów wzbogacając trucicieli". Wcześniej, w czerwcu 2017 roku, Trump deklarował, że USA "całkowicie wstrzymują wprowadzanie w życie postanowień niewiążącego porozumienia paryskiego oraz drakońskich finansowych i gospodarczych obciążeń, jakie umowa ta nakłada na nasz kraj".
Porozumienie nuklearne z Iranem
Zdaniem doktora Nowaka, Joe Biden być może zdecyduje się na rewitalizację porozumienia nuklearnego z Iranem.
Porozumienie nuklearne z 2015 roku, które Iran podpisał z USA, Chinami, Rosją, Wielką Brytanią, Francją i Niemcami, miało wykluczyć wyprodukowanie przez Teheran bomby atomowej. W maju 2018 roku prezydent Donald Trump, mimo sprzeciwu innych sygnatariuszy paktu, zdecydował o wycofaniu USA z porozumienia, a obecnie amerykańska administracja zaostrza restrykcje, dążąc do całkowitej izolacji Iranu i pozbawienia tego kraju dochodów z eksportu ropy.
Stosunki z Unią Europejską
Według gościa TVN24, jeżeli Joe Biden zasiądzie w Białym Domu, "na pewno" poprawią się stosunki między Waszyngtonem a Brukselą. – Donald Trump uważał Unię Europejską za sztuczny byt, natomiast Joe Biden jest przyjacielem Unii – tłumaczył Nowak.
- W Unii Europejskiej kluczową rolę dla Bidena będą odgrywały Niemcy. I to będzie dotykało Polski, dlatego, że niedobre stosunki z Niemcami mogą w sposób pośredni wpływać na nasze stosunki z administracją amerykańską – zauważył.
"Numerem jeden jest Azja i Chiny"
Zdaniem dr Nowaka współpraca międzynarodowa ze Stanami Zjednoczonymi pod rządami Joe Bidena "będzie bardziej uładzona, nie oparta na buńczucznych zapowiedziach". - Nie oznacza to, że treść polityki ulegnie zmianie – zwrócił uwagę.
- USA mają swoje interesy. Numerem jeden jest Azja i Chiny. To jest ich największy konkurent i na tym się będą koncentrować. Europa nie jest dla nich problemem – powiedział.
Źródło: TVN24