"Sprzedający przekazywał laptopa, kupujący rozpoczynał płatność, ale jej nie kończył"

Za oszustwo zatrzymanym grozi do 8 lat więzienia
Policjanci przestrzegają przed oszustwami "na blika"
Źródło: Lubelska Policja
Zgłaszali się do sprzedających laptopy na portalach z ogłoszeniami, a po obejrzeniu sprzętu rozpoczynali płatności, których nie kończyli. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Stołecznej Policji zatrzymali dwie osoby. 25-latek i 23-latek usłyszeli zarzuty za oszustwa.

Jak opisała podinspektor Elwira Kozłowska, oficer prasowa policji na warszawskim Żoliborzu, kilka dni temu dwóch sprzedawców za pośrednictwem internetowego portalu ogłoszeniowego wystawiło do sprzedaży laptopy. Zainteresowani laptopami klienci, przed kupnem chcieli je obejrzeć osobiście. - Kupujący ze sprzedającym umawiali się w wyznaczonym miejscu, gdzie po obejrzeniu laptopów w obu przypadkach doszło do transakcji. Sprzedający przekazywał laptopa, a kupujący rozpoczynał płatność, której nie kończył - opisała. I podkreśliła: - Sprzedawcy czekali na pieniądze za laptopy, ale niestety nigdy ich nie otrzymali. Po kilku dniach zorientowali się, że zostali oszukani.

Laptopy znaleźli w lombardach

Najpierw pierwszy pokrzywdzony zgłosił oszustwo. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do Walki z przestępczością gospodarczą i korupcją. - W jednym z lombardów na terenie Pragi Północ namierzyli pierwszego laptopa. Kilka minut później w rękach funkcjonariuszy był również 25-latek, który w tym samym czasie przyszedł do lombardu, aby wykupić komputer, gdyż sam znalazł na niego klienta - wskazała dalej Kozłowska.

Policjanci ustalili, z kim działał 25-latek i w którym lombardzie znajduje się drugi laptop. - Jeszcze tego samego dnia 23-latek został zatrzymany, a laptop odzyskany - poinformowała policjantka.

25-latek i 23-latek zostali osadzeni w policyjnym areszcie. - Obaj koledzy już usłyszeli zarzuty za oszustwo. Jeden z nich będzie odpowiadał jako recydywista. Za przestępstwo oszustwa grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności - podsumowała Kozłowska.

Czynności w powyższej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.

Czytaj także: