Podczas prac archeologicznych na terenie działobitni przy alei Wojska Polskiego odkryto niespotykane dotychczas w warszawskich fortyfikacjach dodatkowe ceglane konstrukcje arkadowe. Zdaniem specjalisty, zostały wstawione do wnętrza albo jeszcze w czasie trwania budowy, albo krótko po jej zakończeniu. Wysnuwa też hipotezy na temat ich funkcji.
Szerzej o odkryciu poinformował żoliborski Zakład Gospodarowania Nieruchomościami, który zarządza działobitnią. Prace ziemne rozpoczęto w listopadzie ubiegłego roku, w związku z pojawiającymi się zapadliskami w nawierzchni posadzek ziemnych wewnątrz i na zewnątrz budowli. W trakcie tych prac wykonano osiem otworów sondażowych wewnątrz działobitni oraz cztery na zewnątrz budowli. "Odsłonięto fragmenty fundamentów ścian nośnych działobitni, w formie masywnych ceglanych łęków arkadowych o szerokości ok. 160 cm i wysokości ok. 90 - 100 cm, opartych głęboko na ceglanych stopach fundamentowych. Całość tworzy rodzaj skratowanej, arkadowej konstrukcji ceglanej pod ścianami nośnymi budowli" - opisuje cytowany w komunikacie ZGN Żoliborz architekt Piotr Kordek.
"Wtórnie wstawione do wnętrza"
Największą ciekawostką są odsłonięte w wykopach archeologicznych dodatkowe konstrukcje również w formie ceglanych łęków arkadowych o szerokości i wysokości około 45 cm, wspartych o ściany fundamentowe działobitni. "Odsłonięte ceglane elementy murowe są jeszcze na etapie badań, choć już można z całą pewnością określić że są one wtórnie wstawione do wnętrza pomieszczeń zapewne albo w czasie trwania jeszcze budowy działobitni albo krótko po jej wybudowaniu, czyli w latach pomiędzy 1835 a 1914" - wskazuje Kordek. Przypomina też, że po pierwszej wojnie światowej działała tam radiostacja i można sądzić, że nie wykonywano tych prac w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Z kolei po 1945 roku działobitnia jako obiekt na terenie wojskowym, pełniła rolę magazynu, warsztatu i wreszcie została opuszczona.
Hipotezy na temat funkcji dodatkowej konstrukcji
Architekt podkreśla, że funkcja dodatkowych ceglanych elementów nie jest do końca znana. Ale wysnuwa kilka hipotez, do czego mogły one służyć. Po pierwsze mogło chodzić o wzmocnienie fundamentów z powodu bliskości suchej fosy Cytadeli. Druga z hipotez wskazuje na usztywnienie murów budowli posadowionej na nienośnych gruntach. Ponadto możliwe, że wbudowanie dodatkowych konstrukcji miało na celu stabilizację nawierzchni w pomieszczeniach służących do przechowywania ciężkich dział.
Kordek wskazuje, że odkrycie jest "niespodziewane przede wszystkim z powodu braku analogicznych przykładów w obiektach fortyfikacyjnych Twierdzy Warszawa". "O ile samo arkadowe fundamentowanie było szeroko rozpowszechnione w budowlach na gruntach nienośnych to odkryte niespodziewanie dodatkowe łęki konstrukcyjne są ewenementem na skalę warszawskich fortyfikacji" - dodaje architekt.
Historia działobitni
Na stronie biura Stołecznego Konserwatora Zabytków czytamy, że działobitnie zbudowano około połowy XIX w. razem z wieżami artyleryjskimi jako uzupełnienie wcześniejszych fortyfikacji Cytadeli. Wieże miały prowadzić dalekosiężny ogień armatni, zaś zadaniem znajdujących się pomiędzy nimi działobitni było powstrzymywanie ataku piechoty ogniem dział, moździerzy i broni strzeleckiej.
"Działobitnia, tak jak i Cytadela nigdy nie były wykorzystane bojowo. W czasie pierwszej wojny Rosjanie opuścili w 1915 r. Warszawę bez walki, a podczas walk we wrześniu 1939 r. zespół Cytadeli był zbyt oddalony od linii obronnych by w nich uczestniczyć. W czasie okupacji działobitnia była zapewne użytkowana przez wojska niemieckie" - wskazuje biuro konserwatora.
Działobitnia była wykorzystywana przez Wojsko Polskie do lat 60. XX wieku.
Czytaj też: Odkryli szczątki 114 żołnierzy Armii Czerwonej. Koniec prac ekshumacyjnych przy krajowej "61":
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa