Deweloper nie wie, gdzie jest zabytkowa brama

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Zniknęła ozdobna brama z dawnego browaru przy ulicy Waliców
Zniknęła ozdobna brama z dawnego browaru przy ulicy Waliców
Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl
Zniknęła ozdobna brama z dawnego browaru przy ulicy WalicówArtur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Mennica Polska, która zbudowała apartamentowiec przy Waliców, przyznaje, że nie wie, gdzie znajduje się zabytkowa brama z historycznego muru wkomponowanego w nowy budynek. Sprawą zajmuje się już policja.

O zaginięciu bramy, która pamiętała czasy browaru Hermana Junga i getta warszawskiego, napisaliśmy w niedzielę. Trzy dni później wciąż nie wiadomo, gdzie znajduje się zabytek. Brama i mur były wpisane do rejestru zabytków już w 1994 roku, przetrwały późniejszą inwestycję - budowę biurowca Aurum, dwie dekady temu. Jednak architektura z tego okresu szybko się starzała, a mieszkania w okolicy drożały, dlatego nowy właściciel, Mennica Polska, zdecydował w 2017 roku o wyburzeniu budynku. W jego miejsce powstał większy apartamentowiec i w tym wypadku również uszanowano historię - zabytkowy mur został wkomponowany w nową zabudowę. Wydawało się, że realizacja przebiegła wręcz modelowo, do momentu, w którym społecznicy zajmujący się zabytkami dostrzegli jeden istotny brak.

- 29 grudnia 2021 roku wysłaliśmy pismo do Wojewódzkiego Mazowieckiego Konserwatora Zabytków z prośbą o przeprowadzenie kontroli i sprawdzenie, co się z tymi wrotami dzieje. Zapadła cisza. Nie mogliśmy dowiedzieć się niczego od właściciela, dlatego 29 marca 2022 roku wysłaliśmy ponownie pismo do wojewódzkiego konserwatora. Również nie uzyskaliśmy odpowiedzi - opowiada nam Janusz Sujecki, przedstawiciel stowarzyszenia Obrońcy Zabytków Warszawy.

I dodaje, że w kolejnych pismach (w listopadzie 2022 i styczniu 2023) o sprawie powiadomiono także ministra kultury i dziedzictwa narodowego. - Problem polega na tym, że my jako stowarzyszenie stołeczne do dzisiaj nie uzyskaliśmy odpowiedzi na te pisma. To jest niezrozumiałe i bulwersujące - mówi Sujecki.

Konserwator: o bramę pytaliśmy dewelopera i wspólnotę

Rzecznik wojewódzkiego konserwatora Andrzej Mizera zapewnia nas, że zniknięcia bramy nie zignorowano. Jak wskazuje, kontrole były trzy, pierwsza z nich odbyła się jeszcze w lutym 2021 roku, kiedy kończyła się budowa apartamentowca. - Pierwsza kontrola była następstwem tego, że tej bramy nie było. Chcieliśmy ustalić, gdzie ona się znajduje. Zniknięcie bramy ustaliliśmy na podstawie własnych informacji, czyli oględzin i wykonaniu fotografii - wyjaśnia Mizera. - Najpierw było postępowanie kontrolne. O bramę pytaliśmy dewelopera, potem, kiedy zmienił się układ własnościowy na tej działce, zapytania skierowaliśmy do wspólnoty mieszkaniowej. Niedawno poinformowaliśmy policję, że nie jesteśmy w stanie ustalić, co się stało z częścią zabytkową - przyznaje.

Jak dodaje, wcześniej nie było sygnałów, by z murem i bramą działo się coś złego, więc monitoring nie był potrzebny. - Ciężko wymagać od nas, żebyśmy byli przy każdej inwestycji, która jest objęta albo opieką, albo nadzorem konserwatorskim. To jest fizycznie niemożliwe - tłumaczy Mizera. - Do ochrony zabytków nie podchodzimy autorytarnie, mamy pewne zaufanie w podejmowaniu decyzji do podmiotów, z którymi współpracujemy - uzupełnia.

Inwestor: projekt nie zakładał konserwacji bramy

Wspomniany deweloper, czyli Mennica Polska, odsyła do suchego komunikatu. "Informujemy, że inwestycja przy ulicy Waliców 11 w Warszawie została zrealizowana zgodnie z zatwierdzonymi przez Stołecznego Konserwatora Zabytków Projektem Budowy oraz Programem Prac Konserwatorskich. Żadne ze wskazanych opracowań nie zakładało konserwacji wrót-krat w otworze bramnym, ani też nie wskazywało ich lokalizacji po przeprowadzeniu prac konserwatorskich i zakończeniu budowy nowego obiektu ponad zabytkowym murem" - odpowiedziało na nasze zapytanie biuro prasowe Mennicy Polskiej.

Stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki sprawę widzi nieco inaczej. - W naszej decyzji z 2017 roku temat ten nie był brany pod uwagę. Inwestor nie występował we wniosku o demontaż bramy i prace przy niej. Przedmiotem naszego postępowania była konserwacja muru - wyjaśnia dziś Michał Krasucki, stołeczny konserwator zabytków.

- Tej bramy nie ma już od kilku lat. Prace przy budynku zaczęły się w 2017 roku, w związku z tym pojawia się pytanie, gdzie był nadzór Wojewódzkiego Mazowieckiego Konserwatora Zabytków przez ten czas - zastanawia się Michał Krasucki. Przypomnijmy: właśnie w tym roku jego twarde kompetencje w zakresie ochrony przejął konserwator wojewódzki, dlatego dziś to on jest stroną.

Policja: zawiadomienie wpłynęło mailowo w poniedziałek

Jak poinformowała Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV, zawiadomienie w sprawie zaginięcia bramy wpłynęło drogą mailową od mazowieckiego konserwatora 30 stycznia (a więc już po nagłośnieniu sprawy przez społeczników i media). - Dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa, zniszczenia lub uszkodzenia zabytku, kamienicy położonej przy Waliców 11 poprzez demontaż wrót bramnych, uprzednio trwale przymocowanych do muru budynku - poinformowała Sulowska. Policja wykonała w tej sprawie wstępne czynności. - Po zgromadzeniu materiału będziemy go przesyłać do Prokuratury Rejonowej w Warszawa-Wola celem wszczęcia śledztwa - zapowiedziała policjantka.

Dewelopera dopytujemy wprost: czy brama zginęła? "Kiedy prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, nie jesteśmy stroną uprawnioną do udzielania szerszych komentarzy. Deklarujemy jednak pełną współpracę z organami ścigania w celu wyjaśnienia sprawy" - napisano w odpowiedzi. Dopytujemy, czy firma wie, gdzie może znajdować się brama. - Tego dotyczy właśnie śledztwo policji, żeby ustalić, gdzie brama jest - usłyszeliśmy w odpowiedzi.

We wspomnianym wcześniej komunikacie Mennica Polska informuje ponadto, że "w realizację projektu zaangażowanych było wielu podwykonawców, w sposób bezpośredni odpowiedzialnych za powierzone mienie".

Autorka/Autor:mg/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

21-letni kierowca trafił na dwa miesiące do aresztu. Spowodował wypadek, w wyniku którego zginął 19-latek - poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu Ilona Cichocka. Jak się okazało, 21-latek miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Grozi mu do 12 lat więzienia.

19-latek zginął w wypadku. Kierowca był pijany, trafił do aresztu

19-latek zginął w wypadku. Kierowca był pijany, trafił do aresztu

Źródło:
PAP

Duże utrudnienia występowały w rejonie skrzyżowania Łopuszańskiej oraz Alej Jerozolimskich. W wyniku dwóch zdarzeń drogowych łącznie uszkodzonych zostało pięć samochodów. Jak poinformowała policja, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Zwolenia (Mazowsze) interweniowali wobec właścicieli królika, którego przetrzymywano w gołębniku bez dostępu do wody, pożywienia i światła dziennego. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi jej do trzech lat więzienia.

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sześć firm chce się podjąć przebudowy i zazielenienia 2,5 hektara ulic i placów w rejonie Złotej i Zgody. Miasto analizuje oferty, które wpłynęły. - Najkorzystniejszą złożyła firma Skanska - podał ratusz.

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy na bulwarze przy pomniku Syreny doszło do konfrontacji między patrolem policji a dwoma pijanymi mężczyznami. Jak podała komenda stołeczna, zaatakowali oni funkcjonariuszy. Agresorzy popychali i przewracali mundurowych. Poszło o zbyt głośne słuchanie muzyki.

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Do szpitala trafił kierowca mercedesa, który z stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. - Prawdopodobnie zasłabł za kierownicą - ustalił reporter tvnwarszawa.pl.

Zjechał z drogi, uderzył w drzewo. "Prawdopodobnie zasłabł"

Zjechał z drogi, uderzył w drzewo. "Prawdopodobnie zasłabł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z hoteli w Płońsku (Mazowieckie) zapaliła się instalacja fotowoltaiczna. Ewakuowano 17 osób.

Zapaliła się instalacja fotowoltaiczna na dachu hotelu. 17 osób ewakuowanych

Zapaliła się instalacja fotowoltaiczna na dachu hotelu. 17 osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W centrum handlowym w podwarszawskim Piasecznie wybuchł pożar. Strażacy ewakuowali klientów oraz pracowników, w sumie około 250 osób. Ogień został opanowany, potem oddymiono pomieszczenia.

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci odzyskali część historycznych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej. Wcześniej rozpracowali schemat działania i zatrzymali pięć osób. Wartość skradzionych woluminów oszacowano na blisko 4 miliony złotych.

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Źródło:
PAP

Nie powiedział ani słowa, nie chciał zdradzić motywów działania, był kompletnie zaskoczony naszym widokiem - mówi o zatrzymaniu 16-latka w związku z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Prokuratura złożyła wniosek, by nastolatek odpowiadał jak dorosły. Może mu grozić nawet 10 lat więzienia.

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl