Areszt dla kierowcy podejrzanego o śmiertelne potrącenie 14-latka

Zmarł 14-latek potrącony na przejściu dla pieszych w rejonie skrzyżowania ulic Ordona i Jana Kazimierza na Woli
Areszt dla podejrzanego o śmiertelne potrącenie 14-latka
Źródło: TVN24
Jest decyzja o areszcie tymczasowym dla mężczyzny podejrzanego o śmiertelne potrącenie 14-latka na Woli i ucieczkę z miejsca wypadku, a także złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Śledczy wnioskowali o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec 43-latka z uwagi na obawę mataczenia w sprawie i ukrywania się.

Do tragicznego wypadku doszło w piątek po godzinie 17 w rejonie skrzyżowania ulic Ordona i Jana Kazimierza. Kierowca białego auta dostawczego potrącił 14-latka przechodzącego przez oznakowane przejście dla pieszych. W wyniku poniesionych obrażeń chłopiec zmarł w szpitalu. Mężczyzna uciekł z miejsca wypadku. Został zatrzymany w sobotę późnym wieczorem przez funkcjonariuszy z Woli.

"Sąd Rejonowy Warszawa - Wola w Warszawie uwzględnił wniosek Prokuratora i zastosował wobec sprawcy wypadku śmiertelnego z dnia 3 stycznia 2025 roku - Andrzeja K. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy" - poinformowała we wtorek przed południem Prokuratura Okręgowa w Warszawie na platformie X (dawniej Twitter).

Prokurator Maciej Dejak poinformował dziennikarzy po zakończeniu posiedzenia aresztowego, że decyzją sądu 43-latek pozostanie w areszcie tymczasowym do 4 kwietnia 2025 roku. 

Przypomniał, że śledczy skierowali do sądu wniosek o tymczasowy areszt wobec 43-latka z uwagi na obawę mataczenia w sprawie, ukrywania się oraz prawdopodobieństwo orzeczenia surowej kary wobec podejrzanego. Prokurator Dejak wyjaśnił, że za czyny zarzucane podejrzanemu grozi kara w wymiarze od powyżej pięciu lat pozbawienia wolności do maksymalnie 20 lat więzienia. 

Zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku i ucieczki

W chwili zatrzymania Andrzej K. był nietrzeźwy. Jak podała Komenda Stołeczna Policji, badanie wykazało około dwóch promili alkoholu. Z uwagi na stan 43-latka, czynności procesowe zostały przeprowadzone w niedzielę wieczorem.

Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia, a także zarzut niezastosowania się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba poinformował, że podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Twierdzi, że po wypadku nie zdawał sobie sprawy z tego, co się stało. Po zdarzeniu udał się na obrzeża Warszawy, miał ukryć pojazd i spożywać alkohol z członkiem rodziny.

Prokuratura podała, że nie ma dowodów na to, by podejrzany w chwili wypadku kierował samochodem pod wpływem alkoholu albo innych środków odurzających. Z jego wyjaśnień wynika, że w chwili zdarzenia nie zauważył, by ktoś przechodził przez pasy. Według ustaleń śledczych uderzył chłopca lusterkiem. - Było słychać głuche uderzenie, ale nie zinterpretował tego jako potrącenie człowieka - dodał Skiba.

- Nie był rozbity przód tego auta, było tylko uszkodzone lusterko, ale on nie widział tego uszkodzenia, tak twierdził. Odjechał kilkaset metrów dalej na pobliską stację benzynową. Po pewnym czasie zorientował się, że coś się wydarzyło - opisał Skiba. Podejrzany wywnioskował to po dużej ilości świateł policyjnych. - Wtedy zaczęło do niego dochodzić, że coś się mogło wydarzyć - dodał prokurator.

Prokuratura zapowiedziała dalszą weryfikację wyjaśnień podejrzanego. - Będziemy wszystko dalej analizować pod względem tych dowodów, którymi dysponujemy. Materiał filmowy, którym prokuratura dysponuje, jest wstrząsający - dodał prokurator Skiba.

Zmarł 14-latek potrącony na przejściu dla pieszych w rejonie skrzyżowania ulic Ordona i Jana Kazimierza na Woli
Zmarł 14-latek potrącony na przejściu dla pieszych w rejonie skrzyżowania ulic Ordona i Jana Kazimierza na Woli
Źródło: TVN24

Miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów

43-latek świadczył w ostatnim czasie usługi na rzecz firmy kurierskiej jako kierowca i magazynier. Był wcześniej karany, miał zatrzymane prawo jazdy i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów od kwietnia 2023 roku. Podejrzany był wcześniej karany za posiadanie środków odurzających, pomoc w nielegalnym przekraczaniu granicy, a także był aresztowany na trzy miesiące.

Podejrzany jest obywatelem Polski, natomiast zmarły 14-latek był obywatelem Ukrainy.

Czytaj także: