Był zdezorientowany i zagubiony. 15-latek jechał tramwajem przez warszawską Wolę, miał przy sobie karteczkę z napisem "potrzebuję pomocy". Motorniczy wezwał straż miejską, która pomogła nastolatkowi.
W ostatnią środę nastolatek, który jechał tramwajem wzbudził zainteresowanie motorniczego. Sprawiał bowiem wrażenie zdezorientowanego i zagubionego. "Po tym, jak młody człowiek pokazał mu karteczkę, na której było napisane, że potrzebuje pomocy, wezwał strażników. Na miejscu funkcjonariusze zastali chłopca, który nie wiedział, gdzie jest i nie był w stanie samodzielnie trafić do domu" - opisała straż miejska.
Rozładowany telefon i przerwana rozmowa
Okazało się, że nastolatek próbował zadzwonić do swojej mamy, ale w trakcie rozmowy rozładował mu się telefon. Pokazał strażnikom miejskim dokument szkolny oraz legitymację osoby z niepełnosprawnością. Straż miejska przekazała, że 15-latek jest uczniem jednej ze szkół z oddziałami integracyjnymi. Funkcjonariusze skontaktowali się z pedagogiem, który poinformował mamę chłopaka o zaistniałej sytuacji. Jak podsumowano, do czasu jej przyjazdu strażnicy miejscy otoczyli opieką zagubionego nastolatka.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stołeczna straż miejska