Szarpanina na ulicy, powodem narkotyki

Strażnicy miejscy zauważyli trzech szarpiących się na ulicy mężczyzn. Jak się okazało, dwóch z nich chciało kupić narkotyki. Trzeci wziął pieniądze, ale nie chciał wydać "towaru". Wszyscy trzej trafili na komisariat.

We wtorek, 4 lutego, około godziny 20.30 strażnicy miejscy patrolowali rejon ulicy Bakalarskiej. W pewnym momencie zauważyli trzech szarpiących się mężczyzn.

"Taki widok zaniepokoił funkcjonariuszy, więc natychmiast ruszyli w kierunku zdarzenia. Na widok patrolu dwaj z uczestników szarpaniny próbowali wsiąść do samochodu i uciec, ale strażnicy uniemożliwili im ucieczkę" - przekazał referat prasowy stołecznej straży miejskiej.

29 zawiniątek

Okazało się, że powodem awantury były narkotyki.

"W trakcie oczekiwania na wezwaną przez strażników policję dwóch mężczyzn wyjaśniło, że chcieli kupić od trzeciego marihuanę. Kiedy mężczyzna przyjął pieniądze, nie chciał wydać towaru, co doprowadziło do kłótni i szarpaniny. Podczas przeszukania 'sprzedawcy' strażnicy znaleźli przy nim słoik, w którym znajdowało się 29 zawiniątek z brunatno-zielonym suszem roślinnym, a także torebkę foliową z czterema zawiniątkami białych kryształków" - opisała straż miejska.

Cała trójka została przekazana przybyłym na miejsce policjantom, a następnie przewieziona na pobliski komisariat. "Po dokładnym sprawdzeniu i zważeniu substancji okazało się, że było to 33 gramy marihuany, 6 gramów metadonu i 1 gram amfetaminy" - podsumowali strażnicy.

Czytaj też: 25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

narkotykisrodm

narkotykisrodm
W mieszkaniu znajdowały się narkotyki warte dziewięć milionów złotych
Źródło: KRP I
Czytaj także: