Rzeczniczka Lotniska Chopina potwierdziła, że w sobotę przed południem pojawiły problemy ze startem samolotów z Warszawy.
"W związku z awarią systemów informatycznych Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej na terenie całego kraju, obecnie niemożliwe jest wykonywanie operacji startów samolotów. Operacje lądowań odbywają się zgodnie z procedurami" - poinformowała rzeczniczka naszą redakcję po godzinie 11 w krótkim oświadczeniu.
Podkreśliła jednocześnie, że "bezpieczeństwo pasażerów i załóg pozostaje najwyższym priorytetem". "Monitorujemy sytuację na bieżąco i o wszelkich zmianach będziemy informować na bieżąco" - dodała.
Po godzinie 12 na portalu X poinformowano: "Operacja startów i lądowań na Lotnisku Chopina zostały w pełni przywrócone i odbywają się bez utrudnień".
Pasażerów czekają opóźnienia
Reporterka TVN24 Katarzyna Gozdawa-Litwińska ustaliła, że przed południem doszło do startu samolotu z Okęcia do hiszpańskiego Alicante. - Udało mu się normalnie wystartować. Jest to możliwe dzięki uruchomieniu systemów zapasowych - przekazała.
Wkrótce starty rozpoczęły kolejne samoloty, oczekujące w kolejce do opuszczenia płyty lotniska. Jak wynika z danych w serwisie Flightradar24, koło południa z Okęcia wyruszyły także m.in. samoloty do Pragi, Sofii i Krakowa.
Jak zauważyła reporterka TVN24, pasażerowie podróżujący w sobotę z Warszawy muszą liczyć się z utrudnieniami. W przypadku lotów zaplanowanych przed południem, niektóre z nich złapały kilkunasto- lub kilkudziesięciominutowe opóźnienie, są też połączenia spóźnione o około godzinę.
- Mamy sezon wakacyjny, wiele osób tutaj, to osoby wybierające się na wakacje - zaznaczyła.
Problemy na innych lotniskach
Podobne problemy występowały też w innych polskich portach lotniczych. Jak sprawdził reporter TVN24 Paweł Popkowski, we Wrocławiu sytuacja wraca do normy. Przerwa w stolicy Dolnego Śląska trwała - jak relacjonował Popkowski - nieco ponad godzinę, wówczas żadne samoloty z Wrocławia nie startowały. - Starty już się odbywają, również te opóźnionych maszyn - przekazał reporter. Jak zaznaczył jednak, opóźnienia mogą sięgać kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu minut.
Jak przekazał z kolei Adam Krajewski, reporter TVN24 z Gdańska na tamtejszym lotnisku "jedyny samolot wyświetlający się jako opóźniony to samolot mający wystartować do Warszawy".
Port Lotniczy Gdańsk imienia Lecha Wałęsy w mediach społecznościowych zaapelował do pasażerów: "Pasażerów prosimy, aby byli w stałym kontakcie z liniami lotniczymi. Osoby przebywające na lotnisku prosimy o zgłaszanie się do agentów handlingowych, którzy pomogą w uzyskaniu informacji".
Jak powiedziała PAP rzeczniczka prasowa lotniska Agnieszka Michajłow, około godziny 10.30 były ograniczone starty. - To jest skutek awarii w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Gdańskie lotnisko może spokojnie wysyłać samoloty w stronę północną, do Skandynawii; te samoloty lecą. Z lotniska mogą także w ograniczonym zakresie co 10 minut wylatywać samoloty na południe. Może to spowodować opóźnienia w startach, szczególnie na południe - oceniła.
📣 Pilna informacja dla pasażerów #airportgdansk! Z powodu awarii systemów informatycznych Polskiej Agencji Żeglugi...
Posted by Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy on Saturday, July 19, 2025
Utrudnienia wystąpiły też na lotnisku w Krakowie. - Mieliśmy kilka opóźnień, jeśli chodzi o starty. Dwa takie dłuższe do Dublina i Edynburga. Lądowania odbywały się cały czas normalnie, nie było żadnych zakłóceń - powiedziała Natalia Vince z biura prasowego krakowskiego lotniska. Jak dodała, te najdłuższe opóźnienia sięgały 1,5 godziny. Problemy - jak opisała Vince - trwały około trzech godzin, ale "nie zakłóciło to działania krakowskiego lotniska". - Nie zauważyliśmy, żeby pasażerowie byli zdenerwowani - stwierdziła.
W Poznaniu - jak wynika z komunikatu lotniska - sytuacja jest pod kontrolą. "Na ten moment nie ma większych utrudnień. Jednak w przypadku przedłużenia awarii, w ciągu najbliższych kilku godzin, możliwe są opóźnienia w odlotach oraz przylotach w naszym Porcie Lotniczym" - poinformowano w mediach społecznościowych.
‼️ UWAGA ‼️ W związku z awarią systemu zarządzania ruchem lotniczym na terenie całego kraju, mogą występować...
Posted by POZnan Airport on Saturday, July 19, 2025
Problemy nie ominęły też lotniska w Katowicach. Jak przekazano w mediach społecznościowych, mogą tam "występować niewielkie opóźnienia startów i lądowań". Rzecznik prasowy w Katowice Airport Piotr Adamczyk powiedział PAP, że z powodu awarii na przykład rejs do Manchesteru był opóźniony o 45 minut na starcie.
⚠️ Ważna informacja dla Pasażerów. ➡️ W związku z awarią systemów informatycznych Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej...
Posted by Katowice Airport on Saturday, July 19, 2025
Jak przekazał rzecznik lotniska w podrzeszowskiej Jasionce Waldemar Mazgaj, awaria systemu nie wpływa na operacje lądowań, ale starty niektórych samolotów były opóźnione, na przykład samolot do Dublina wystartował 80 minut później, do Warszawy około dwóch godzin, do Monachium zaś - około godziny. Przypomniał, że godziny odpraw pozostają bez zmian i dlatego podróżni powinni być na lotnisku o planowanym czasie. Zapewnił, że sytuacja wraca do normy. Rzecznik Portu Lotniczego Lublin Piotr Jankowski przekazał PAP, że wszystkie zaplanowane operacje odbywają się na lubelskim lotnisku bez zakłóceń.
Awaria systemu zarządzania ruchem
W sobotę rano doszło do awarii systemu zarządzania ruchem lotniczym, używanego w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. - Przeszliśmy na system zapasowy - przekazał na antenie TVN24 rzecznik PAŻP Marcin Hadaj.
Jak powiedział, w praktyce oznacza to, że "w polskiej przestrzeni powietrznej może poruszać się mniej samolotów". Poinformował, że "samoloty, które dolatują do polskich lotnisk lądują i wszystko jest pod kontrolą, podobnie jak cały ruch, który znajduje się w tej chwili w polskiej przestrzeni".
- Dochodzi do drobnych ograniczeń, jeśli chodzi o możliwość startów z części polskich lotnisk - mówił rzecznik PAŻP.
Autorka/Autor: kk/ tam
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24