Celnicy z Lotniska Chopina ujawnili 49 kilogramów nielegalnych substancji w paczce nadanej z Chin do Ameryki Północnej. W jej wykryciu pomógł pies wyszkolony do szukania narkotyków. Woreczki z ketaminą, środkiem znieczulającym, stosowanym także jako psychotropowy, były schowane w podstawach 50 termosów.
Paczka z Chin wzbudziła wątpliwości agenta celnego w Terminalu Cargo warszawskiego portu lotniczego. Zastrzeżenia zgłosił 19 maja funkcjonariuszom Działu Granicznego Realizacji Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego, którzy dokonali kontroli. Na lotnisko wezwano również policję. Przesyłka została na początku sprawdzona przez psa Drabę, wyszkolonego do wykrywania narkotyków. Jego zachowanie potwierdziło podejrzenia celników. Po otwarciu wytypowanego kartonu okazało się, że w środku znajduje się 50 oryginalnie zapakowanych termosów, które wewnątrz były puste.
- Z uwagi na podejrzenie ukrycia niedozwolonych substancji w termosach przy użyciu narzędzi funkcjonariusze zdemontowali podstawę termosu. Wewnątrz znajdowały się woreczki foliowe z białym proszkiem. Wstępne badania spektrometrem wykazały, że podejrzany proszek jest substancją psychotropową, a przeprowadzona analiza w Centralnym Laboratorium Celno-Skarbowym potwierdziła te wyniki. W środku była ketamina - informuje Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Warszawie.
Psychotropy warte niemal pięć milionów złotych
Zabezpieczono 745 torebek foliowych z ketaminą o łącznej wadze ponad 48 kilogramów. - Biorąc pod uwagę średnie czarnorynkowe ceny ketaminy, oszacowano, że wartość zabezpieczonych narkotyków to 4 892 900 złotych - podała prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota. Śledczy zlecili między innymi badania fizykochemiczne oraz analizę odcisków zabezpieczonych na przesyłce z narkotykami.
Justyna Pasieczyńska z IAS wyjaśniła, że ketamina od 2005 roku znajduje się w "Grupie II-P" ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, co oznacza, że ma "niewielkie zastosowania medyczne, a duży potencjał nadużywania".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Izba Administracji Skarbowej