Wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska poinformowała, że jedna z miejskich przychodni ma w 2022 roku zapłacić za gaz ponad 800 procent więcej niż rok temu. Ale - jak mówi nam rzeczniczka stołecznego ratusza - to niejedyny miejski podmiot, który za gaz ma płacić kilka razy więcej.
Sprawę podwyżek w miejskiej przychodni opisała na Twitterze wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska. "Podwyżka cen gazu na 2022 rok ma wynieść około 54 procent? A co powiecie na podwyżkę 815 procent? Nasza miejska przychodnia zdrowia w 2021 roku płaciła 112 tysięcy złotych rocznie. W 2022 ma płacić 880 tysięcy" - napisała we wtorek rano Kaznowska. I zapytała: "Czy w @warszawa PGNiG postanowiło ustanowić nowy rekord drożyzny?".
Dołączyła skan formularza ofertowego wystawionego przez PGNiG. Wynika z niego, że wartość zamówienia brutto wynosi 879 371 złotych. Dane zamawiającego zostały zamazane. Jak ustaliliśmy, chodzi o jedną z przychodni na Ursynowie.
Podwyżkę cen za gaz Kaznowska skomentowała także później na antenie TVN24. Podała kolejny przykład: - Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w dzielnicy Włochy: prawie tysiąc procent podwyżki dla mieszkańców, dla indywidualnych gospodarstw domowych. Dlatego, że nie przewidziano, że niektórzy mają tzw. kotłownie zbiorcze w blokach. Nie mają indywidualnych umów z dostawcami gazu. Innymi słowy, nie są objęci tarczą antyinflacyjną - powiedziała. Oceniła też, że tarcza jest dziurawa. Jednocześnie wytłumaczyła, że ZGN rozpisuje przetarg i kupuje gaz, jak każda inna instytucja, czy przedsiębiorstwo. - I taką dostali ofertę. 987 procent podwyżki cen gazu. Co to oznacza dla naszych mieszkańców? Że mieszkaniec, który jeszcze teraz, w grudniu za gaz płacił 231,33 złotych, w styczniu zapłaci 1500 złotych miesięcznie. To jest prawie tysiąc procent podwyżki - podsumowała.
Podwyżka cen gazu na 2022 rok ma wynieść ok 54% ?
— Renata Kaznowska (@RKaznowska) December 28, 2021
A co powiecie na podwyżkę % ‼️
Nasza miejska przychodnia zdrowia w 2021 r płaciła 112 tys zł rocznie. W 2022 ma płacić 880 tys. Czy w @warszawa PGNiG postanowiło ustanowić nowy rekord drożyzny? pic.twitter.com/WhjL9PQnOU
Ale to niejedyny miejski podmiot, który musi liczyć się z bardzo dużą podwyżką cen gazu. - Co prawda, te 815 procent to rekord do tej pory, ale płyną do nas sygnały z innych miejskich jednostek, które też dostają bardzo wysokie podwyżki. Chodzi na przykład o Ośrodek Sportu i Rekreacji w Ursusie, gdzie podwyżka wyniesie 390 procent. Wszystkie obiekty są tam ogrzewane gazem z powodów technicznych - mówi nam rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk.
Dodaje, że niepokojące sygnały płyną też z Wawra. - Dotyczą lokali komunalnych. Skala tych podwyżek jest niezwykle niepokojąca. My jako miasto jesteśmy klientem PGNiG, więc podwyżki za obiekty miejskie pokryjemy z miejskiej kieszeni, natomiast w przypadku lokali komunalnych spadną one na mieszkańców - zauważa nasza rozmówczyni.
Odczuwacie wzrost cen gazu i prądu? Dajcie znać na Kontakt24.
"Rekordowe wzrosty na giełdach w Europie i Polsce są niezależne od działań PGNiG Obrót Detaliczny"
O sprawę reporterka TVN24 zapytała PGNiG. Jak czytamy w odpowiedzi "przykład podany przez wiceprezydent Warszawy dotyczy oferty przygotowanej na bazie cen paliwa gazowego, obowiązujących w danym dniu na Towarowej Giełdzie Energii (TGE), w tym przypadku w samym szczycie giełdowych notowań".
Jednocześnie wskazano, że opisany przez wiceprezydent Warszawy wzrost cen dla ZGN Warszawa-Włochy o 980% dla lokatorów nie ma nic wspólnego z działalnością PGNiG Obrót Detaliczny.
"Nasza firma nie składała oferty w przedmiotowym przetargu. Jak widać jednak na tym przykładzie, nie tylko PGNiG, ale i inne prywatne podmioty są zmuszone do oferowania wyższych cen wynikających z sytuacji na otwartym rynku gazu. Jak każda spółka prawa handlowego, PGNiG Obrót Detaliczny musi w ofercie uwzględniać cenę po jakiej może gaz zakupić, aby móc go następnie odsprzedać klientom. Spółka nie może oferować sprzedaży paliwa gazowego poniżej kosztów zakupu, a podstawowym źródłem zaopatrzenia PGNiG Obrót Detaliczny jest właśnie Towarowa Giełda Energii" - przekazał Departament Komunikacji PGNiG.
Jak dodano, "w przypadku klientów instytucjonalnych, PGNiG Obrót Detaliczny kształtuje ceny w oparciu o bieżącą sytuację rynkową, w tym oczywiście o notowania gazu na Towarowej Giełdzie Energii, które w ostatnim czasie osiągają historycznie wysokie poziomy".
"W dniu 21 grudnia 2021 roku cena paliwa gazowego (spot) na TGE była blisko 750 proc. wyższa od tej z 21 grudnia 2020 r. oraz blisko 1000 proc. wyższa od ceny z 21 grudnia 2019 roku. Wzrost cen na TGE przekłada się wprost na wzrost cen dla klientów końcowych PGNiG Obrót Detaliczny" - napisano w odpowiedzi.
Podkreślono, że "odbiorcy instytucjonalni, a do takich zaliczają się również placówki medyczne, kupują gaz od PGNiG Obrót Detaliczny na zasadach rynkowych, na podstawie cenników i ofert opartych o rachunek ekonomiczny, zgodnie z przeprowadzoną w prawie energetycznym detaryfikacją na skutek wyroku TSUE z 10 września 2015 r.".
"Rekordowe wzrosty na giełdach w Europie i Polsce, są niezależne od działań PGNiG Obrót Detaliczny i wynikają przede wszystkim z bardzo wysokiego zapotrzebowania europejskich gospodarek na gaz ziemny oraz działań głównego dostawcy gazu do Europy, który nie korzysta w pełni z istniejących możliwości technicznych tranzytu gazu w kierunku krajów Europy Zachodniej. Niewystarczająca podaż gazu ziemnego, wynikająca głównie z polityki Gazpromu, w połączeniu z bardzo niskim poziomem zapełnienia europejskich magazynów tego paliwa (zwłaszcza tych, którymi zarządza Gazprom, np. w Austrii, Holandii, Niemczech), wywołuje niepewność na rynkach i przekłada się na drastyczne wzrosty cen" - stwierdzono.
Wyższe rachunki za gaz od 2022 roku
17 grudnia prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż gazu dla PGNiG Obrót Detaliczny oraz na dystrybucję tego paliwa dla Polskiej Spółki Gazownictwa. Stawka taryfy za paliwo gazowe rośnie o około 83 procent netto, a w sumie przeciętny rachunek ma wzrosnąć o 54 procent.
Jak wyjaśnił URE, dla statystycznego odbiorcy w grupie W-1.1 zużywającego gaz jedynie do przygotowania posiłków wzrost będzie tylko trochę niższy - wyniesie 41 procent. W przypadku odbiorców z grupy W 2.1 - grzejących wodę, w tym "kuchenkowiczów" - płatność wzrośnie o 54 proc., czyli o 56 zł netto miesięcznie. Natomiast odbiorcy zużywający największe ilości paliwa, tj. ogrzewających gazem domy (grupa taryfowa W-3.6), zapłacą o około 174 zł netto miesięcznie więcej (wzrost płatności o 58 proc.).
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter