Jak wyjaśnił Wojewódzki, zdjęcia pokazują stan budowy po prawie 24-godzinnym opadzie deszczu i wyłączonej przepompowni PKP. - Wyłączenie pomp miało za zadanie zmierzenie szczelności układu drenażowego i kanalizacyjnego, wykonanego w ulicy. Woda po włączeniu pomp zniknie - dodał.
Koparka uszkodziła rurę
O innych powodach poinformował na forum tvnwarszawa.pl internauta: Koparka uszkodziła rurę wodociagową od strony Połczyńskiej! Od tej pory nie mogą sobie poradzić z awarią - napisał. Tę wersję wydarzeń potwierdziło Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
- O godzinie 5.30 podwykonawca w tunelu ulicy Dźwigowej, podczas prowadzonych prac uszkodził przewód o przekroju 300 mm. Pogotowie zakręciło wodę na uszkodzonej magistrali po 30 minutach - powiedziała Marzena Wojewódzka z MPWiK. Oznacza to, że przez pół godziny woda wlewała się bezpośrednio do tunelu.
- Mieszkańcy rejonu ulic Obywatelskiej, Tynkarskiej i Chrościckiego mogli mieć obniżone ciśnienie wody w kranach. Przewód został już naprawiony przez podwykonawcę i trwają próby szczelności. Jeżeli skończą się pomyślnie już wkrótce woda popłynie do domów z normalnym ciśnieniem - poinformowała Wojewódzka.
Dźwigowa z geowłókniny
- Podbudowa ulicy Dźwigowej została wykonana w systemie półprzepuszczalnym z wykorzystaniem geowłókniny i geosiatki. Ma ona za zadanie kierować wody gruntowe penetrujące w okolicach wiaduktów do drenażu - tłumaczył rano Wiktor Wojewódzki. - Na podbudowie widocznej na zdjęciach będą układane końcowe warstwy konstrukcyjne ulicy zakończone trzema warstwami bitumicznymi. Wody przedostające się przez dylatacje wiaduktów na drogę będą zbierane przez kratki ściekowe - dodał.
Po południu nie chciał komentować doniesień o tym, że awarię spowodowała koparka, nie deszcz i wyłączenie przepompowni. - Nie udzielam już dzisiaj żadnych informacji - uciął.
as/bako