Marcin Gortat jest koszykarzem wybitnym. Ma za sobą znakomity sezon w NBA. Starają się o niego najlepsze kluby ligi. Chcieli by go u siebie m.in. wielcy Los Angeles Lakers, Dallas Mavericks i Washington Wizards. Marcin może przebierać w ofertach i oczekiwać kontraktu przekraczającego 10 milionów dolarów. Bez dwóch zdań - żaden Polak nigdy nie zaszedł w NBA tak wysoko.
Na tym nie koniec komplementów, bo Gortat to nie tylko świetny atleta. Znany jest też ze swojego społecznego zaangażowania. Ma fundację MG13, która promuje koszykówkę wśród dzieci i regularnie odwiedza Polskę, by spotkać się z młodymi sportowcami. Również tym razem przyjechał do Warszawy m.in. właśnie po to, by wziąć udział w treningu młodzieżowców.
"Każdy popełnia błędy"
Za kółkiem Gortat zachował się jednak jak typowy "miszcz kierownicy" (tak internauci często nazywają tych, którzy mają problemy z poprawnym parkowaniem). Najlepszy polski koszykarz zaparkował swoje białe porsche centralnie na przejściu dla pieszych przy ul. Szpitalnej. Zauważył go Artur Kurasiński.
- Kierowca zaparkował swoje białe sportowe cacko na przejściu dla pieszych, zostawiając może 40 cm do ściany budynku. Na przejście nie wejdziesz, koło samochodu nie przejdziesz. Marcin Gortat stwierdził, że to nie jego samochód, po czym nim odjechał. Great action Mr. Gortat – skomentował autor zdjęć.
Internauci nie mieli litości dla koszykarza i w krytyczny sposób komentowali zachowanie koszykarza. Zwracali uwagę, że nawet wielkiej gwieździe nie wypada tak parkować. Często jednak robili to nie stroniąc od wulgaryzmów.
Pewnie dlatego autor wpisu po kilku godzinach zdjął go ze strony: - Usunąłem wpis o Gortacie. Każdy popełnia błędy. Z hejtu nie wynika nic dobrego - napisał.
"Marcin ma już kodeks"
Menadżer zawodnika zapewnia, że koszykarz zaparkował w niedozwolonym miejscu tylko na chwilę: - Pan Artur nie rozmawiał z Marcinem. Na to nawet nie było czasu, ponieważ Marcin zatrzymał auto na nie więcej niż 15 sekund. Wszedł do sklepu by odebrać buty na najbliższy mecz - zapewnia Jakub Kopeć. - Wiem już, że firma porsche przekazała Marcinowi kodeks ruchu drogowego – dodaje
We wtorek Marcin Gortat trenował z młodymi adeptami koszykówki na Torwarze w ramach tradycyjnego już sportowego campu. Tegoroczny treningi koszykówki z koszykarzem NBA skończą się w sobotę, gdzie ruszą zajęcia w Krakowie. Dzień później w wielkim finale drużyna koszykarza – Gortat Team zagra z drużyną Wojska Polskiego. Jak przekonywał nas Jakub Kopeć, to właśnie na ten mecz Marcin Gortat odbierał buty w Warszawie.
Marcin Gortat o swojej przyszłości w NBA. Wypowiedź archiwalna:
Marcin Gortat o swojej przyszłości w NBA
lata
Źródło zdjęcia głównego: Artur Kurasiński AK74.pl