"Warszawiacy szturmują sklepy", policja kierowała ruchem przy Arkadii

Korek przy Arkadii
Korek przy Arkadii
Źródło: targeo.pl
W sobotę wieczorem wokół centrum handlowego Arkadia utworzyły się ogromne korki. Kierowcy stali m.in. na ul. Jana Pawła II i Słomińskiego. - To nie wina żadnego wypadku. Warszawiacy szturmują sklepy po świętach - wyjaśniła policja i dodała, że funkcjonariusze kierowali tam ruchem.

"Droga redakcjo, ostrzeżcie ludzi, żeby nie jechali na zakupy do centrum handlowego Arkadia. Od dwóch godzin jest problem z wyjazdem z parkingu. Personel zarządzający rozkłada ręce i nic nie robi. Szkoda, żeby inni marnowali czas, stojąc w aucie" - napisała do nas Anna.

O utrudnieniach ostrzegała również na Kontakt 24 Marta. "Policja właśnie zablokowała pasy skrętu do Arkadii" – informowała.

Szturm na sklepy

Co spowodowało paraliż komunikacyjny przy centrum handlowym? – To nie wina żadnego wypadku czy innego zdarzenia drogowego. Na rondzie i drogach dojazdowych do galerii handlowej jest ogromny tłok. Widać mieszkańcy szturmują sklepy po świętach – wyjaśnił asp. szt. Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji.

Jak dodał, na miejscu ruchem kierowała policja.

Przed godz. 21 policjant poinformował, że sytuacja w rejonie ronda Zgrupowania AK "Radosław" się uspokoiła. - Policjanci już stamtąd odjechali - przekazał.

Szał zakupów opanował warszawiaków także przed świętami. W wigilijne przedpołudnie parkingi przed centrami handlowymi wypełniły się samochodami:

Parking przed centrum handlowym na Targówek

jk/ec

Czytaj także: