Śmiertelny wypadek na S8. "Samochód jest dosłownie zmiażdżony"

WYPADEK
Tragiczny wypadek na trasie S8
Źródło: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
Na trasie S8, pomiędzy węzłami Głębocka a Łabiszyńska, doszło do poważnego wypadku. Auto osobowe dostało się między dwie ciężarówki. Kierowca nie przeżył. Około godziny 15 służby przywróciły ruch na trasie.

Wstępne informacje o wypadku przekazał nam jeszcze przed południem Tomasz Oleszczuk z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. - Do zdarzenia doszło po godzinie 10. Zderzyły się trzy pojazdy: dwa tiry i samochód osobowy. Nie mamy jeszcze informacji o osobach poszkodowanych. Służby muszą najpierw rozciąć samochód osobowy - mówił policjant.

Tragiczne informacje podała niedługo później Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Poinformowała w komunikacie, że w wypadku zginęła jedna osoba. "Brak informacji o osobach rannych" - zastrzegła dyrekcja.

Jak relacjonował Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej, łącznie zderzyło się sześć aut, a dwa tiry zgniotły samochód osobowy. Potwierdził to reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter, który był na miejscu. - Samochód osobowy jest zgnieciony jak harmonijka - informował reporter.

- Mamy do czynienia z wypadkiem śmiertelnym. Ofiarą jest kierowca samochodu osobowego - powiedział na antenie TVN24 Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Jak doszło do tragedii? - To były dwa odrębne zdarzenia drogowe. Według wstępnych ustaleń, najpierw zderzyły się trzy samochody ciężarowe, a wypadek, o którym mówimy, był konsekwencją tego, co zdarzyło się kilka sekund wcześniej. Samochód osobowy wjechał pod naczepę ciężarówki, która jechała przed nim - opisywał Marczak.

Samochód osobowy dostał się między tiry
Samochód osobowy dostał się między tiry
Źródło: Janusz / Kontakt 24

Jak dodał rzecznik, gdy policjanci dotarli na miejsce, "było jasne, że mamy do czynienia z tragedią". - Ten samochód jest dosłownie zmiażdżony - informował. Jak zastrzegł, nie ma informacji, by ktokolwiek inny odniósł poważne obrażenia.

Po godzinie 12 policja poinformowała na swoim Twitterze o czynnościach prowadzonych na miejscu wypadku. "Jednym z elementów badanych przez policjantów jest długość drogi hamowania poszczególnych pojazdów" - zaznaczyła KSP.

Utrudnienia

Utrudnienia na trasie były bardzo duże i trwały kilka godzin. - Przez około pół godziny trasa była całkowicie zablokowana - mówił Mateusz Szmelter. Około godziny 15 ruch na S8 został przywrócony, choć utrudnienia na jednym pasie wciąż trwają. - Służby odblokowały trzy pasy: prawy do skrętu w prawo, lewy i środkowy. Zablokowany pozostaje prawy pas do jazdy na wprost na wiadukt - ostrzega Jarosław Florczak z biura prasowego KSP.

Czytaj także: