Dwa samochody osobowe zderzyły się w poniedziałek wieczorem w alei Wilanowskiej. Ze wstępnych ustaleń służb wynikało, że poszkodowane zostały cztery osoby, w tym dziecko. Ostatecznie okazało się, że hospitalizacji wymagało dwoje dorosłych.
Do wypadku doszło przed godziną 20 w rejonie skrzyżowania alei Wilanowskiej z ulicą Wita Stwosza. - W zderzeniu uczestniczyły volvo i toyota, która została zepchnięta na słup sygnalizacji świetlnej przy przejściu dla pieszych - relacjonował Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl.
I dodał, że na miejscu są trzy karetki pogotowia, dwa zastępy straży pożarnej i policja. Jak początkowo przekazał nam Artur Laudy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, ze zgłoszenia wynikało, że poszkodowane mogą być cztery osoby, a pośród nich jest dziecko. Te ustalenia sprecyzował przed godziną 21 Michał Konopka z KM PSP. - Pojazdami podróżowały cztery osoby dorosłe i jedno dziecko. Wszyscy zostali przekazani pod opiekę ratowników medycznych - powiedział.
Z kolei Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji przekazała, że po przebadaniu do szpitala zabrane zostaną wyłącznie dwie osoby podróżujące toyotą - pasażer i osoba kierująca. - W drugim pojeździe podróżowało dziecko, które po zbadaniu przez zespół ratownictwa medycznego nie będzie przewożone do szpitala - zaznaczyła policjantka.
Policjanci zabezpieczają na miejscu ślady i wyjaśniają, w jaki sposób doszło do zderzenia. - Kierujący zostali zbadani pod kątem zawartości alkoholu w organizmie. Byli trzeźwi - dodała.
- Największe utrudnienia w ruchu dotyczą alei Wilanowskiej. Ruch odbywa się tu wahadłowo - ostrzegał nasz reporter. Około godziny 21 w miejscu wypadku tworzyły się jeszcze niewielkie korki.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl