Za jej obsługę będzie odpowiadać system informatyczny - jedyna w Polsce tak zaawansowana technologicznie zajezdnia tramwajowa ma powstać na Annopolu. Pomieści nawet ponad 150 pojazdów o długości 33 metrów. Koszt budowy zajezdni przekroczy 300 milionów złotych.
Jak pochwaliły się Tramwaje Warszawskie, niedawno podpisana została umowa na zarządzanie budową zajezdni Annopol. Jak podkreślono w komunikacie na ten temat, wykorzystana zostanie technologia BIM - Building Information Modeling.
Jak wyjaśniono, to technologia, która jest używana podczas najbardziej skomplikowanych i wymagających inwestycji.
"A w skrócie polega to na tym, że na etapie robót do trójwymiarowych modeli inżynierowie dodają wszystkie informacje o używanych materiałach, statusach budowanych obiektów, postępie prac, rozliczeniach odbiorów czy wykrytych problemach" - przekazały Tramwaje Warszawskie.
Ma to pozwolić na lepszą kontrolę przebiegu całej inwestycji.
Budowa musi zakończyć się w 2023 roku
Inwestycja jest częścią projektu "Budowa trasy tramwajowej do Wilanowa wraz z zakupem taboru oraz infrastrukturą towarzyszącą", dla którego 30 grudnia 2016 roku spółka złożyła wniosek o dofinansowanie UE w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014–2020. Jej koszt przekroczy 300 milionów złotych.
Najpierw mówiono, że prace mają zakończyć się wraz z końcem 2020 roku. Termin przesunął się ze względu na nieuregulowany stan prawny gruntów. Pod budowę potrzeba było 12 hektarów. Miastu udało się ostatecznie wykupić część działek, a resztę wydzierżawiło.
Jak przypomina "Gazeta Stołeczna", cztery obecne bazy TW ledwo mieszczą 430 składów. Do tego miejska spółka zamówiła 123 wagony w koncernie Hyundai Rotem - do tych zakupów dokłada się UE, ale wymaga, by stołeczni tramwajarze rozliczyli się do końca 2023 roku. Z ustaleń gazety wynika, że część unijnych dotacji przeznaczono na nowe inwestycje, tymczasem linię na Gocław urząd miasta już przesunął w czasie. Dziennik podaje również, że zagrożona jest budowa linii do Miasteczka Wilanów, a dotacja UE na tę inwestycję obejmuje również budowę zajezdni na Annopolu.
Wykonawcą, który jako jedyny wykazał spełnienie warunków udziału w postępowaniu przetargowym na nową zajezdnię jest spółka Egis Poland z ofertą w wysokości 12 mln 899 tys. zł.
Zajezdnia przyjazna środowisku
Zajezdnia Annopol będzie zajmowała powierzchnię niemal 12 hektarów i nocować będzie w niej ponad 150 tramwajów. Znajdą się tu stanowiska do sprawdzania, czy wagony są sprawne, ale też lakiernia, myjnie czy tokarka podtorowa.
"Będziemy zajmowali się też bardziej codziennymi czynnościami – sprzątaniem, uzupełnianiem piasku w mechanizmach hamulcowych czy codziennymi przeglądami" - wskazały Tramwaje Warszawskie.
Wyliczono, że długość wszystkich torów w zajezdni przekroczy 14 km.
Zajezdnia Annopol jako pierwsza w Polsce zasilana będzie w tak dużym stopniu z przyjaznych środowisku, odnawialnych źródeł energii. Zastosowane będą pompy ciepła i ogniwa słoneczne. Przewidziane jest też magazynowanie wody w zbiornikach i wykorzystywanie jej do mycia placów, pojazdów, spłukiwania toalet i podlewania terenów zielonych. W myjniach będzie zamknięty obieg wody, a teren zajezdni będzie odizolowany ekranami akustycznymi pochłaniającymi część wytwarzanego przez zajezdnię hałasu.
System skieruje tramwaj na myjnie lub do przeglądu
Tramwaje Warszawskie wyjaśniły też, jak będzie działać zajezdnia - specjalny system informatyczny zastąpi pracę człowieka. Będzie decydował o ocenie stanu technicznego tramwaju, wyznaczy trasy, miejsca postojowe na torach lub na stanowisku. Skieruje też tramwaj do myjni, na sprzątanie albo do przeglądu. Przekładanie zwrotnic będzie się odbywać automatycznie i nie będzie trzeba angażować do tego pracowników odpowiedzialnych za manewrowanie wagonami. System zintegruje pracę maszyn, urządzeń i przesyłanie informacji do pracowników.
Zajezdnia potrzebna dla nowych tramwajów
Nowa zajezdnia będzie piątą w stolicy. Najmłodszą pozostaje "Żoliborz" na Bielanach, która powstała w 1963 roku.
O budowie zajezdni Annopol mówi się od lat 60. Plany jednak odłożono, bo w latach 60. i 70. tramwaje w stolicy były zagrożone likwidacją. Pod koniec lat 60. zlikwidowano kilka tras m.in. na Żelaznej, Powązkowskiej, Radzymińskiej i na Młocinach. W latach 70. były kolejne likwidacje, kiedy rozebrano trasę do Wilanowa. Nowa zajezdnia będzie potrzebna - budowane są właśnie nowe trasy – np. do Winnicy, do Wilanowa, w ul. Kasprzaka czy na Gocław. Łączna długość planowanych nowych tras w najbliższych latach wyniesie około 20 km. Dodatkowo wkrótce w Warszawie pojawią się pierwsze z nowo zamówionych 123 tramwajów, które potrzebują miejsca do garażowania i obsługi obok obecnie używanych, których jest już 530.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tramwaje Warszawskie