Podczas prac przy budowie kolektora pod ulicą Gagarina doszło do podmycia Czerniakowskiej. Ekipy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji pracują nad naprawą jezdni. Jeden pas jest zablokowany. W popołudniowym szczycie utworzył się ogromny korek w kierunku Wilanowa.
Wyłączenie jednej jezdni Gagarina, w związku z budową kolektora i linii tramwajowej, od maja uprzykrza życie kierowcom i pasażerom autobusów na Dolnym Mokotowie. We wtorek rano w okolicy skrzyżowania z Czerniakowską doszedł kolejny problem. - Podczas prac związanych z budową kolektora Mokotowskiego Bis doszło do podmycia fragmentu jezdni ulicy Czerniakowskiej przez wody gruntowe - mówi Jolanta Maliszewska, zastępczyni rzecznika prasowego MPWiK.
Jak dodaje, wodociągowcy pracują na miejscu. - Obecnie wyłączony jest z ruchu skrajny prawy pas jezdni w kierunku południowym (Mokotowa - red.). Wodociągowcy pracują nad jak najszybszym naprawieniem jezdni. Prosimy o ostrożność - apeluje. A jej kolega z MPWiK Marek Smółka szacuje, że "odtworzenie nawierzchni jezdni liczone będzie w dniach, a nie tygodniach".
Ogromny korek w stronę Wilanowa
Kierowcy mają do dyspozycji dwa pasy: środkowy i lewy. "Ruszyła już naprawa. Trwa usuwanie asfaltu, co pozwoli ocenić uszkodzenia" - czytamy na miejskim serwisie Infoulice.
Sytuację na Czerniakowskiej obserwował w popołudniowym szczycie komunikacyjnym reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter. - Korek w kierunku Wilanowa jest znacznie dłuższy niż zazwyczaj o tej porze. Kierowcy stoją już na wysokości skrzyżowania z Zaruskiego. Wyraźnie widać, że zator sukcesywnie się wydłuża - przekazał przed godziną 16 Szmelter.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl