OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO
Skarga w sprawie rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego o dodatkowe ulice na Woli i na Pradze Północ została skierowana do WSA 26 października ubiegłego roku przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Zarzuciła ona uchwale z 14 maja 2020 roku "istotne naruszenie prawa dotyczącego błędów proceduralnych związanych z jej podjęciem". Zdaniem śledczych, rozszerzenie SPPN odbyło się bez wymaganej prawem opinii organu zarządzającego drogami. W treści skargi podkreślano, że w stolicy nie jest nim bezpośrednio prezydent, ale wyodrębniony organizacyjnie Zarząd Dróg Miejskich, reprezentowany przez jego dyrektora.
W piątkowym komunikacie WSA przypomina odpowiedź Rady Warszawy na wniesioną skargę: "stwierdziła ona, iż zarządca drogi jakim, jest Prezydent m.st. Warszawy, może wykonywać swoje obowiązki przy pomocy zarządu drogi, czyli Zarządu Dróg Miejskich. Zaś upoważnieni przez niego pracownicy zarządu drogi załatwiają sprawy w jego imieniu. Nie występuje tu więc jakiekolwiek przeniesienie kompetencji organu, a mamy do czynienia jedynie z działaniem w jego imieniu, co nie odbiera mu ustawowych kompetencji w zakresie zarządzania drogami publicznymi".
WSA po stronie miasta
"Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym, wyrokiem z 5 lutego 2021 roku oddalił skargę. Wyrok jest nieprawomocny" – poinformowano w Biuletynie Informacji Publicznej WSA. Jak dodano, ze względu na rozpoznanie sprawy na niejawnym posiedzeniu, motywy rozstrzygnięcia zostaną ujawnione po przygotowaniu uzasadnienia wyroku.
Informację o oddaleniu skargi prokuratury podała także w piątek po południu rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka. "Stanowisko miasta stołecznego Warszawy zostało więc podtrzymane. Sprawa była o tyle zaskakująca, że zmiany zostały wprowadzone na podstawie obowiązujących przepisów i do niedawna nie wzbudzały zastrzeżeń administracji państwowej" – zaznaczyła we wpisie na Twitterze.
Co dalej z wyższą karą za parkowanie bez biletu?
Jesienią prokuratura zaskarżyła jeszcze jedną uchwałę związaną z SPPN. Chodziło o przyjętą 30 lipca ubiegłego roku podwyżkę z 50 do 250 złotych opłaty za brak opłacenia parkowania w strefie. Zgodnie z nowymi przepisami kwota ta, uiszczona w terminie 7 dni, została zmniejszona do 170 złotych. Zwiększenie kary argumentowano przede wszystkim faktem niepodnoszenia stawki od 2003 roku.
Podwyższenie opłat prokuratura określiła jako "rażące". W skardze wskazano, że osoby obecnie korzystające z SPPN nie mogą ponosić konsekwencji "kilkunastoletnich zaniechań związanych z podnoszeniem tej opłaty". "Nowa opłata nie powinna tak jaskrawo odbiegać od opłaty poprzedniej. Zmiany tego rodzaju powinny być dokonywane stopniowo, tak aby możliwym była ocena ich wpływu na kształtowanie przyzwyczajeń osób parkujących pojazdy" – tłumaczył Dział Prasowy Prokuratury Krajowej. Organ skarżący uznał, że wyrównanie opłaty za brak biletu parkingowego z opłatą za brak biletu w komunikacji miejskiej - co było jednym z argumentów Rady Warszawy - jest błędem.
"Trudno uznać opłaty za korzystanie z komunikacji publicznej za takie, które można odnieść w prosty sposób do opłat za parkowanie pojazdów w strefie płatnego parkowania. Ponadto opłata dodatkowa za jednorazową jazdę bez biletu stanowi 38-krotność ceny biletu jednorazowego przesiadkowego normalnego, obowiązującego w strefie 1 i 2. Gdyby dokonać obliczenia opłaty dodatkowej za parkowanie pojazdów w sposób analogiczny do opłaty należnej za jazdę bez biletu powinna ona wynieść 114 złotych, a nie, jak uchwalono, 250 złotych" – podała PK.
Rzeczniczka ratusza przekazała tvnwarszawa.pl, że termin rozpatrzenia skargi nie został jeszcze wyznaczony.
Autorka/Autor: kk/r
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: ZDM