Piesza Masa Krytyczna próbowała iść Puławską. Miejsca nie było wiele

Piesza Masa Krytyczna w Warszawie
Piesza Masa Krytyczna w Warszawie
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Domagają się nowych przejść i szerokich, równych chodników oraz zwiększenia wydatków na ułatwienia dla pieszych. W sobotę przez Warszawę przeszła Piesza Masa Krytyczna. Uczestnicy mierzyli odległości pomiędzy zaparkowanymi autami a budynkami.

"Chodźcie z nami chodnikami!" - zachęcali organizatorzy do wzięcia udziału w piątej już Pieszej Masie Krytycznej. Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 12 na rogu Puławskiej i Dworkowej. Przemarszowi towarzyszył reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. Jak wskazał, pojawiło się około 100 osób.

- Zgodnie z planem wyruszyli ze skrzyżowania Puławskiej i Dworkowej i w asyście policji szli w kierunku ulicy Goworka. Piesi szli chodnikiem, a obok prawym pasem jechali rowerzyści. Uczestnicy mierzyli odległość od zaparkowanych aut do kamienic przy Puławskiej. Wyliczyli, że piesi mają średnio do dyspozycji 160 cm. W miejscu, gdzie są skrzynki gazowe jeszcze mniej - 120 cm. W proteście brali udział także rodzice z dziećmi w wózkach - opisał Węgrzynowicz.

Protestujący mieli ze sobą transparenty: "Nie chcemy opieszałych urzędników", "Chodnik do chodzenia", "Wszyscy się zmieścimy", czy "Chodzi tylko o normalny chodnik".

Łączą siły z rowerzystami

"Zaproście dzieci, rodziców, teściów, dziadków. Chodźmy razem walczyć o Warszawę przyjazną pieszym. Znów wracamy na ul. Puławską, ale nie sami! Połączymy siły z dyskryminowanymi na tym odcinku rowerzystami. Będzie to więc Piesza Masa Krytyczna wzmocniona o Rowerową Puławską" - czytamy w zapowiedzi wydarzenia na Facebooku.

Dlaczego znów Puławska? "Mimo zapowiedzi, nie wdrożono w życie zapowiadanych zmian na odcinku od ul. Dolnej do ul. Rakowieckiej. Obecnie chodniki przy ul. Puławskiej mają zaledwie 1,5 m szerokości - w niektórych miejscach nawet mniej, kiedy samochody parkujące zajmują 2 m, co jest niezgodne z przepisami w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. Przepisy nakazują, aby tam, gdzie jest dozwolone parkowanie na chodniku, zachowanie 2 m dla chodnika, a 2,5 m na miejsce postojowe. Obecnie samochody na ul. Puławskiej zajmują ok. 90% szerokości ulicy natomiast piesi, najmniej chronieni uczestnicy ruchu – tylko 10%. DOSYĆ TEGO. CHCEMY PRZEJŚĆ!" - apelują organizatorzy.

I tłumaczą, że chcą normalnego przejścia z tramwaju do autobusu i swobodnego przemieszczania po mieście z małymi dziećmi. "Chcemy być mobilni, nawet jeśli poruszamy się na wózku inwalidzkim lub o kulach. Wszystkie nasze postulaty pozostają aktualne - zawierają one zresztą wskazówki na lata - jak remontować i budować miejskie ulice, kształtować przestrzeń i zarządzać ruchem" - podsumowują.

Zakończenie przemarszu zaplanowano na wysokości Rakowieckiej, po godzinie 13. Jak zaznaczono, współorganizatorami są Zielone Mazowsze, Wiosna w Warszawie i Miasto Jest Nasze.

Aktywiści chcą zmian na Puławskiej

O tym, że aktywiści domagają się zmian na Puławskiej informowaliśmy wcześniej na tvnwarszawa.pl. Na początku ubiegłego roku droga rowerowa wzdłuż tej ulicy została oddana do użytku. Miała być połączeniem ze Śródmieściem dla rowerzystów z Piaseczna, Ursynowa i Mokotowa. Jednak, by mogła w pełni im służyć, brakuje półtorakilometrowego odcinka od ulicy Dolnej do Goworka, która w pełni połączyłaby "rowerową autostradę" z śródmiejskimi ścieżkami.

Drogowcy informowali jednak, że nie wytyczą drogi rowerowej w tym miejscu. zapowiedzieli jedynie poszerzenie chodnika, dzięki przeniesieniu parkowania z chodnika na prawy pas jezdni. Aktywiści ocenili, że takie rozwiązanie nie będzie sprzyjać rowerzystom. Ich zdaniem uniemożliwi bezpieczne poruszanie się rowerem na tej trasie.

Zielone Mazowsze zaproponowało alternatywne rozwiązanie polegające na wydłużeniu ścieżki przez Puławską od Dolnej do Parku Morskie Oko, kosztem zaledwie 30 miejsc postojowych. Droga dla rowerów miałaby swoją kontynuację na parkowych alejkach i dalej poprzez spokojniejsze, osiedlowe ulice takie jak Chocimska i Skolimowska zostałaby włączona do sieci śródmiejskich ścieżek. Rzecznik ZDM Jakub Dybalski pytany o takie rozwiązanie, odpowiadał wówczas, że kwestia połączeń rowerowych zostanie rozwiązana kompleksowo w "Programie rozwoju komunikacji rowerowej dla Starego Mokotowa", a w tym także problem wąskich ulic i zabytkowych przestrzeni. Plany ogłoszenia przetargu pokrzyżowała jednak w ubiegłym roku pandemia.

Czytaj także: