Jak podnoszą miejscy ogrodnicy, z powodu wysokich temperatur przyroda wcześniej obudziła się z tym roku do życia. Traszki zwyczajne rozpoczęły wędrówki do zbiorników wodnych już w lutym. W stawach warszawskich parków możemy właśnie obserwować gody ciepłolubnych ropuch zielonych. Wiele gatunków ptaków ma już podloty.
"Również rośliny przyspieszyły wegetację. W runie parkowym powoli przekwitają geofity, na lipach możemy obserwować młode liście i kwitną już lilaki, popularnie zwane bzami" - zauważają w komunikacie.
ZOBACZ: Koszenie trawy w mieście - za i przeciw. Opinia eksperta.
Gdzie będą kosić?
"Wegetacja przyspieszyła o cały miesiąc, dlatego w tym roku wcześniej rozpoczynamy zabiegi pielęgnacyjne związane z koszeniem trawników" - zapowiada ZZW. Jak dodaje, obecnie trawy są po pierwszym silnym przyroście i wymagają skrócenia. Ze względu na dużą powierzchnię trawników koszenie trwa kilka tygodni i w pierwszej kolejności prace zlecane są w miejscach, gdzie trawy są najwyższe. "W wielu miejscach nie kosimy pod drzewami, od kilku lat zastępujemy trawniki przyuliczne rabatami z krzewów i bylin. Powierzchnia koszenia trawników jest więc ograniczana do minimum" - przypominają urzędnicy.
Zdaniem specjalistów z ZZW "bezwzględnie koszenie należy wykonać na trawnikach nowo założonych, zarówno w ubiegłym jak i tym roku – zabieg ten pozwoli na rozkrzewienie traw, gęsta darń kumuluje wodę oraz zmniejsza transpirację". Jak zaznaczają, zaniechanie koszenia nowych trawników osłabi rośliny i spowoduje wyparcie ich przez rośliny dwuliścienne, co w tym przypadku jest efektem niepożądanym. Koszone będą również polany rekreacyjne w parkach oraz trawniki zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie rabat kwiatowych, tak aby uwydatnić ich walory ozdobne.
Ograniczanie koszenia przyjazne środowisku
ZZW podkreśla, że kilka lat temu ograniczył koszenie trawników z pięciu do trzech razy w roku i stosuje zróżnicowane reżimy koszenia. Częściej koszone są trawniki reprezentacyjne, nawet do 10 razy w sezonie – np. gazonowe, wokół rabat kwiatowych lub tam, gdzie występują systemy nawadniające. Z kolei w parkach częściej koszone będą polany, z których rekreacyjnie korzystają mieszkańcy. Częściej koszone są także powierzchnie, gdzie doszło do spontanicznego wzrostu jęczmienia płonnego. Ogrodnicy starają ograniczyć kwitnienie tej rośliny, ponieważ jej kłosy wbijają się w części ciała zwierząt doprowadzając do owrzodzeń; trawniki nowo założone koszone są z kolei w miarę potrzeb, z uwzględnieniem warunków pogodowych.
Trzykrotnie koszone są trawniki przyuliczne – miejsca o dużym natężeniu ruchu. Jest to konieczny zabieg nie tylko ogrodniczy, lecz również sanitarny (w wysokiej trawie zalegają śmieci, które trudno jest usunąć, są też utrudnieniem np. dla opekunów psów, którzy mają obowiązek sprzątać po swoich pupilach). "Musimy też pamiętać, że trawniki przyuliczne to infrastruktura pasa drogowego i musimy z nią godzić wszystkie zabiegi ogrodnicze" - zaznacza ZZW.
Raz w roku koszone są tzw. łąki miejskie. Tu ZZW pozwala na naturalną sukcesję, którą kontrolują w reżimie koszenia charakterystycznego dla łąk dwu- lub jednokośnych. Dwa razy lub raz w sezonie przycinane są z kolei łąki i ostoje przyrody w parkach i na skwerach, w zależności od potrzeb przyrodniczych siedliska.
OBEJRZYJ: Kosić trawę czy nie? - pytanie wraca jak bumerang.
Autorka/Autor: katke/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: ZZW