Jeden fotoradar pomalowany farbą, drugi oklejony kolorową taśmą w miejscu, gdzie powinien być przejrzysty - tak wyglądają dwa z sześciu nowych urządzeń na moście Poniatowskiego. Jeszcze nie zdążyły zrobić żadnego zdjęcia, a już je ktoś zdewastował. Ale są też dobre wiadomości - kierowcy zdjęli tu nogę z gazu.
Jeden z naszych czytelników poinformował, że fotoradary na moście Poniatowskiego zostały zamalowane. W niedzielę na miejscu był reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter. - Dwa fotoradary, które stoją przy jezdni w kierunku centrum, zostały zdewastowane. Na jednym ktoś na czarnym, nieprzejrzystym elemencie namalował jakiś biały znak. Drugi został zaklejony taśmą z logo napoju energetycznego w tych miejscach, gdzie powinien być przejrzysty - opisywał Szmelter.
Skrzynki są puste, ale... działają
Zaznaczył przy tym, że fotoradary są puste - nie ma w nich urządzeń służących do robienia zdjęć. - Ale już teraz w dużej mierze spełniają swoje zadanie, bo kierowcy myślą, że działają i jeżdżą znacznie wolniej - zauważył nasz reporter.
We wtorek ratusz informował, że fotoradary są gotowe do działania, choć zdjęć jeszcze nie robiły. Zapytaliśmy rzecznika Zarządu Dróg Miejskich Jakuba Dybalskiego, dlaczego skrzynki zostały opróżnione. - W tym tygodniu, gdy odebraliśmy całość od wykonawcy i sprawdziliśmy, jak działają fotoradary, urządzenia zostały wyjęte. Zostaną zamontowane dopiero jak formalnie przekażemy je do Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego, czyli pewnie za kilka dni, bo to jednak droga rzecz. Obecnie urządzenia znajdują się u nas w ZDM - wyjaśnił Dybalski.
Spór o lokalizację fotoradarów
Radary są zamontowane na zabytkowym moście Poniatowskiego po obu brzegach Wisły. Przy jezdni prowadzącej z centrum w kierunku Pragi stoją przy wieżycy, następnie nad ulicą Solec, a także nad Wisłą. Na pasie dla jadących z Pragi do centrum pierwszy fotoradar będzie kontrolował prędkość przed Wybrzeżem Szczecińskim, następny niemal na wysokości lewego brzegu Wisły.
W ubiegłym tygodniu mazowiecki konserwator zabytków wystąpił do ZDM-u z pismem o zmianę lokalizacji wolno stojących szaf radarowych na moście Poniatowskiego. Wcześniej zgodził się na ich umiejscowienie, ale podkreślił, że "nie decydował o precyzyjnej lokalizacji fotoradarów, a do zatwierdzenia przedstawiono jedynie niedokładną orientacyjną mapę umiejscowienia radarów". W odpowiedzi na działania konserwatora ZDM tłumaczy: "wojewódzki Mazowiecki Konserwator Zabytków prawie rok temu wydał zgodę na montaż fotoradarów na moście i na wiadukcie w zakresie i sposobie wykonania określonym w programie robót, który był załącznikiem do tej zgody, i w którym jest zarówno ich wygląd jak i mapa z lokalizacją".
"Wygląd fotoradarów i ich ulokowanie w stosunku do jezdni określają przepisy. Nie są ładne, ale przez lata wszyscy zawsze chcieli, by były jak najbardziej jaskrawe. No to w przepisach są" - napisał w poniedziałek na Facebooku Zarząd Dróg Miejskich. I przypomniał, że to tymczasowe rozwiązanie - do momentu kompleksowej przebudowy płyty mostu.
Usytuowanie fotoradarów nie spodobało się także niektórym komentującym. Wątpliwości budzi ustawienie fotoradarów przy zdobnych ławach mostu.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl