Betonowe bariery oddzielające wyłączone z ruchu pasy Kijowskiej są niebezpieczne dla kierowców - uważa nasz reporter. Jego zdaniem pomogłoby ich przemalowanie na jaskrawy kolor. Takich prac jednak drogowcy nie planują. Twierdzą, że problemem nie jest kolorystyka barier, a nadmierna prędkość.
22 czerwca przy ulicy Kijowskiej w pobliżu pętli tramwajowej obok Dworca Wschodniego doszło do tragicznego w skutkach wypadku - zginął motocyklista. Najprawdopodobniej nie opanował pojazdu na łuku drogi i uderzył w betonową barierę oddzielającą jezdnię od wyłączonego z ruchu prawoskrętu. Podobny wypadek wydarzył się tu pod koniec maja ubiegłego roku. Wtedy również zginął motocyklista.
Kilka dni po ostatnim wypadku niebezpiecznemu miejscu przyjrzał się reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. Według niego, organizacja ruchu na tym odcinku ulicy Kijowskiej wygląda jak "drogowy absurd, bo oddzielone barierami od jezdni pasy prowadzą donikąd". Ponadto, jak zauważył, znajdujące się po obu stronach jezdni bariery są mało widoczne. - Zlewają się z krawężnikami i jezdnią, szczególnie w nocy. Dlatego dobrym pomysłem byłoby pomalowanie ich na żółty odblaskowy kolor. Takie rozwiązanie stosowano już wcześniej w Warszawie. Jaskrawe barwy w takich przypadkach są bardzo pomocne kierowcom - zauważył nasz reporter. Dodał, że na żółto była pomalowana m.in. bariera przy wjeździe na Trasę Siekierkowską od strony Czerniakowskiej w kierunku Wisły. Tam również oddziela ona jezdnię od kończącego się ślepo prawoskrętu.
Niedokończone inwestycje
Zastosowane przy Kijowskiej rozwiązanie jest tymczasowe i ma związek z niedokończonymi inwestycjami. - Bariery zostały postawione ponieważ w tych miejscach w przyszłości mają być wloty Trasy Tysiąclecia. Jednak budowy trasy nie mamy w Wieloletniej Prognozie Finansowej, dlatego trudno jest powiedzieć, kiedy inwestycja będzie realizowana - przekazała Małgorzata Gajewska z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. Z WPF wypadło również dokończenie tzw. Trasy Świętokrzyskiej, czyli budowa odcinka pomiędzy ulicą Targową a Dworcem Wschodnim.
Jeśli miasto w końcu zrealizuje obie inwestycje, ten fragment ulicy Kijowskiej mocno się zmieni. Znikną nie tylko bariery, ale również bardziej przyjazna dla kierowców stanie się geometria drogi. - Zgodnie z planem pętla tramwajowa zostanie przeniesiona bliżej budynku dworca, w związku z czym jezdnia zostanie "wyprostowana" - dodała Gajewska.
"Problemem jest nadmierna prędkość"
To jednak pieśń przyszłości, dlatego należy przywyknąć, że betonowe bariery pozostaną w tym miejscu na dłużej. O to, czy istnieje możliwość poprawy bezpieczeństwa, poprzez ich przemalowanie, pytamy Zarząd Dróg Miejskich. - Bariery są odpowiednio oznaczone i zgodne z zatwierdzonym projektem organizacji ruchu - przekazał nam Jakub Dybalski z Zarządu Dróg Miejskich.
Przyznał również, że obecnie drogowcy nie planują żadnych zmian w tym miejscu, również pomalowania betonowych zabezpieczeń. Podkreślił natomiast, że problemem w tym miejscu nie są bariery, a nadmierna prędkość. - Cokolwiek zrobilibyśmy w tym miejscu, będzie na nic, jeśli kierowcy nie będą przestrzegać przepisów - podsumował przedstawiciel miejskich drogowców.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl