Badanie jakości powietrza przy Południowej Obwodnicy Warszawy. Drogowcy informują o wstępnych wynikach

Kierowcy najcięższych pojazdów mogą od początku sierpnia korzystać przez całą dobę z Południowej Obwodnicy Warszawy, ponieważ na dwa miesiące zawieszony został godzinowy zakaz poruszania się. Ruch na POW został poddany analizie. Jak poinformowała na początku tygodnia Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA, w pierwszym tygodniu sierpnia przez tunel pod Ursynowem przejechało prawie 530 tysięcy pojazdów, z czego około 52 tysiące to samochody powyżej 16 ton. - Oznacza to, że ruch pojazdów ciężkich wzrósł o niespełna 10 procent - wyjaśniła.

Wzrost nie jest duży, ale to może wynikać z ogólnie mniejszego ruchu podczas wakacji. Po ich zakończeniu można spodziewać się, że aut przejeżdżających przez POW będzie więcej. Dlatego zasadne jest pytanie, co z ewentualnym montażem filtrów spalin przy wyrzutniach tunelu? Urządzeń domagają się mieszkańcy Ursynowa, którzy obawiają się pogorszenia jakości powietrza.

Od końca ubiegłego roku konsorcjum w składzie Lemitor Ochrona Środowiska, Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach i Instytutu Badań Stosowanych Politechniki Warszawskiej prowadzi badania jakości powietrza w rejonie tunelu pomiędzy węzłami Puławska i Wilanów. - Pomiary prowadzone są w trybie ciągłym całodobowo bezpośrednio na wylotach wyrzutni, a także w cyklach w ciągu całego roku w rejonie portali tunelu i okolicach - wyjaśniła Małgorzata Tarnowska. Zaznaczyła, że zakończenie pomiarów planowane jest na drugi kwartał przyszłego roku.

Zapytaliśmy o wstępne ich wyniki. - Wstępne wyniki pomiarów nie wykazały przekroczenia norm jakości powietrza. Jednak ostateczne wnioski będzie można określić dopiero dysponując wynikami badań z okresu całego roku - odpowiedziała Tarnowska.

Właśnie od tych wyników uzależniona będzie decyzja o tym, czy montaż filtrów jest zasadny.

Zgodnie z umową zadaniem konsorcjum jest wykonanie wszystkich niezbędnych pomiarów i badań powietrza, zgodnie z postanowieniem RDOŚ. Dane będą zbierane z rejonu wyrzutni spalin zlokalizowanych m.in. przy obu wylotach z tunelu oraz z okolic portali i będą dotyczyły "stężenia/zawartości w powietrzu dwutlenku azotu, pyłu zawieszonego (PM2,5 oraz PM10) i benzenu". Koszt badań wyniósł ponad 3,7 miliona złotych.