Toyota rozbita na słupie. Kobieta zginęła. "Prawdopodobnie nie zapięła pasów"

Śmiertelny wypadek na Woli
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Na ulicy Wolskiej toyota, którą jechała czwórka starszych osób, uderzyła w słup. Ranne zostały trzy osoby, jedna z nich zmarła po reanimacji.

Do wypadku doszło około godziny 17.45. – Toyota corolla jechała w kierunku centrum. Na wysokości ulicy Sieradzkiej uderzyła w słup – relacjonował Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.

- Kierujący toyotą jechał prawym pasem. Z nieznanych przyczyn stracił panowanie nad samochodem i uderzył w latarnię - potwierdzał Robert Opas ze stołecznej policji.

Ranni zostali zakleszczeni w rozbitym samochodzie. – Strażacy, żeby wydobyć poszkodowanych, musieli wyciąć drzwi samochodu – mówił reporter.

Wypadek na Wolskiej

Podróżowała bez pasów?

Toyotą jechały cztery starsze osoby. Obrażenia odniosły dwie kobiety i kierujący samochodem mężczyzna.

– Najciężej ranna kobieta była reanimowana. Niestety lekarz stwierdził zgon – informował reporter. Jak mówił świadek wypadku, który udzielał rannym pierwszej pomocy, kobieta najprawdopodobniej nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa.

W kierunku centrum przejezdny był tylko jeden pas. Utworzyły się duży korek. Utrudnienia skończyły się po godzinie 21.

wp/mz

Czytaj także: