- Trzeba przygotować start, metę i całe miasteczko. A to olbrzymia logistyka i musimy organizatorom umożliwić rozstawienie całego sprzętu – argumentuje Sobieraj.
Przypomina też, że Tour de Pologne to nie tylko kolarze zawodowcy. - Od godziny 11.30 na minidystansach jeżdżą już dzieci – mówi rzecznik.
Zachęca też kierowców do korzystania z komunikacji miejskiej. – Ci, którzy o godzinie 15 skończą pracę, muszą się liczyć z utrudnieniami – ostrzega. - Nie powinno to być zaskoczeniem, ponieważ informacje o imprezie są na internetowej stronie miasta od środy – podsumowuje.
Kumulacja utrudnień w popołudniowym szczycie
W poniedziałek wielu kierowców utknęło w ogromnych korkach.
Największe utrudnienia czekają ich jednak po 15.00. Jak podał stołeczny ratusz, kolarze do stolicy wjadą ok. godz. 15.30 od strony Starych Babic ul. Górczewską. Dalej pojadą na pl. Bankowy, ul. Marszałkowską, Al. Jerozolimskimi, Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem, Miodową do Senatorskiej i Placu Teatralnego.
- Ulica Górczewska, ul. Leszno i al. Solidarności do placu Bankowego będą wyłączane operacyjnie przez policję na całej szerokości - informuje Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.Ostatnim fragmentem wyścigu będą trzy pętle na trasie rozpoczynającej się i kończącej na placu Teatralnym. Każda będzie wiodła Wierzbową, przez pl. Piłsudskiego, Królewską, Marszałkowską, Al. Jerozolimskimi, Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem, Miodową i Senatorską.
Ostatni zawodnicy powinni pokonać trasę do godz. 17 - przewiduje ratusz.
Komunikacja na swoje trasy ma jednak wrócić dopiero wieczorem - CZYTAJ WIĘCEJ.
wp/mz